Kiedyś ten tekst widniał na samym dole mojego bloga, jeszcze przed zmianą motywu. 1 grudnia 2023 wróciłem do poprzedniej wersji, do której poczułem lekką nostalgię. Pomyślałem przy okazji, że przywrócę ten tekst ale też go nieco zmodyfikuję.
Myślę o czym chcę, mówię co chcę. Uwielbiam rozwiązywać zagadki. Ćwiczę ciało, ćwiczę umysł. Choruję na cukrzycę. Mieszkam pod Lublinem. Jestem chaotyczny. Dbam o porządek, a czasem nie. Lubię się uczyć ciekawych rzeczy i lubię media. Nie wstydzę się tego kim jestem. Uwielbiam swój styl, pieniądze. Chcę żyć nowocześnie.
Czasem jestem rebeliantem, czasem idę z tłumem. Konsumpcjonizm mi nie straszny. Zamartwiam się tylko nad przyszłością kraju ;). Marzę o sławie.Wszędzie mnie pełno. Przechwalam się za bardzo, ale uważam to za wadę. Jestem infantylny, m.in. kolekcjonuję misie. Piszę wiersze i fraszki. Uwielbiam satyrę i nieszablonowość, a radość sprawia mi fakt, że ludzie wiedzą, że nie jestem byle jaki i jednak coś w głowie mam.
Jestem świadomy wielu rzeczy, uczę się naprawdę wiele. Chciałbym podróżować po świecie. Nieporządek jest dla mnie przyjemny, chociaż lubię sprzątać. Zderzam się za często z rzeczywistością, po tym jak wczuwam się w fikcyjną akcję.
Trochę polityk, trochę nie. Interesuje mnie zwłaszcza polityka międzynarodowa tj: podział Korei, konflikt w Górskim Karabachu, integracja europejska, kryzys w Wenezueli, sytuacja polityczna w Brazylii, USA, Kanadzie i Australii. Lubię śledzić wyniki wyborów w Polsce i innych państwach oraz je analizować.
Bardzo odległa przyszłość zadręcza moją głowę. Za często się nudzę i się kiwam. Ostatnio nic mi się nie chce.
Mam dziwne pasje, lubię m.in. czytać o danych statystycznych, historii, położeniu itp. różnych miast, wsi, gmin i powiatów w Polsce (i nie tylko), albo rysować mapy zmyślonych terytoriów z mojej wyobraźni. Interesuje mnie historia Polski od 1918 do dziś.
Uwielbiam mapy, analizuję jednostki podziału administracyjnego Polski i innych państw (najbardziej mi się podoba Szwajcaria) i ich preferencje wyborcze, dane statystyczne, demografię, urbanizację. Absolutnie kręcą mnie granice, często szukam jakichś nietypowych granic międzypaństwowych w przybliżeniu. Do tego często wpatruję się w mapy nieznanych powszechnie, zagranicznych miast oraz w ich obszary i tereny.
Bez Wikipedii (zwłaszcza angielskiej) nie umiałbym żyć, bo gdzie indziej czytałbym o ludności obwodu kaliningradzkiego, albo o powojennych komisjach nazewniczych, historii Lublina, miastach w Nigerii, czy wynikach wyborów w Estonii? No gdzie? A na polskiej? Kosmos, polscy poeci, ciekawostki z II RP, ważne osobistości dla kraju, polskie miejscowości, historia kraju. Wikipedia jest dla mnie narkotykiem.
Psychofan Eurowizji - połowa mojej playlisty to piosenki z Eurowizji, znam na pamięć wszystkich zwycięzców i udzielam się na grupach tematycznych. Dzięki temu dobrze nauczyłem się angielskiego.
Chłopak uzależniony od mediów społecznościowych (Instagrama zwłaszcza), najnowszych technologii, polityki i memów. A to wszystko można połączyć w jedno :D
Lubię kulturę, chadzam do teatru, do kina również, bo to także kultura. Uwielbiam muzea, wystawy i wszelakie wydarzenia, które się wiążą z zaspokajaniem potrzeb wyższych. Kultura popularna mnie jednak nie omija. Słucham muzyki na czasie, ale na zawsze w moim sercu pozostanie Lady Gaga. Śledzę trendy, obserwuję lifestylowe blogi i vlogi o podróżowaniu, jedzeniu, po prostu życiu. Czy to z Polski, Europy, czy całego świata. Uwielbiam to i dzięki takim rzeczom myślę, że życie jest piękne i sam chcę tworzyć podobne materiały.
Wychowałem się na serialach Nickelodeon i Disney Channel (Victorious, iCarly, Czarodzieje z Waverly Place, Hannah Montana itp.)
Interesuje mnie rozwój gospodarczy, regiony, miasta, polityka. Cały świat wydaje mi się ciekawy.
Moje ulubione kraje i moim zdaniem najlepsze do życia: Australia, Chiny, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Holandia, Islandia, Irlandia, Izrael, Kanada Korea Południowa, Luksemburg, Malta, Niemcy, Norwegia, Szwajcaria, Szwecja, USA, Wielka Brytania, ZEA
Sprawdzam najnowsze trendy modowe i filmowe, challenge, uczę się różnych ciekawostek na temat kultur, ciekawostek, języków. Zwiedziłem różne państwa (wszystkie: Austria, Niemcy, Francja, Czechy, Węgry, Słowacja, Litwa, Łotwa, Ukraina, Szwecja, Dania, Tunezja, Szwajcaria, Belgia, Słowenia, Chorwacja, Rumunia, Bulgaria, Turcja).
Każda najmniejsza gmina w Polsce jest przeze mnie przeszukiwana, lubię atlasy, lubię śledzić drogi krajowe, powiatowe i wojewódzkie, lubię sprawdzać nazwy miejscowości. Mam hopla na tym punkcie. Znam wszystkie stolice państw członkowskich ONZ. Interesuje mnie cały świat, ale Polskę śledzę najdokładniej.
Podróże nawet te najdrobniejsze są ciekawe. Zwracam uwagę na małe, drobne rzeczy na trasach takie jak domy, kapliczki, kościoły, cmentarze, tablice drogowe, lasy, rzeki, jeziora... Uwielbiam dworce kolejowe. Fascynuje mnie współczesne budownictwo, ale także opuszczone miejsca, budynki, które niszczeją, ale zostawiają za sobą ząb czasu. Do tego ciekawią mnie stare, drewniane domy i wiejska zabudowa.
Chcę być światowy i żyć nowocześnie, chcę zwiedzić jak najwięcej zakątków globu. Uwielbiam Igrzyska Olimpijskie, dużo czytam na ich temat. Lubię przytulność. Jestem wrażliwy. Uwielbiam geografię, był to mój ulubiony przedmiot szkolny, razem z językiem angielskim.
Lubię planować swoje życie i lubię oddawać się wyobraźni. Chcę mieć dużo tatuaży. Po moim pierwszym zapragnąłem więcej.
Jestem dumnym gejem, wiem to od 12 roku życia, wyoutowałem się tuż przed osiemnastką. Interesuję się kulturą LGBT - lubię drag queens i memy o tej tematyce. Śledzę informacje o polskich marszach równości i o naszej sytuacji na całym świecie.
Mapa odwiedzonych przeze mnie państw (wykonana za pomocą mapchat.net) Neuroatypowy manifest (napisany przeze mnie na tym blogu 23 lipca 2024): Muszę o tym napisać, bo pulsujący we mnie mózg mi nakazuje. Zawsze jest to jakaś forma terapii, a także zrzucenia ciężaru z mojej głowy. Można to dodać do moich, zdaje się, neuroatypowych dziwactw. Wszak, ten blog traktuję jak otwartą książkę zapraszającą do mojego życia, a każdy post na nim jest notatką. Cieszę się z każdego, który stworzyłem na przestrzeni ostatnich dziewięciu lat. Czasami za dużo rozmyślam i uspokajają mnie głupie dla większości ludzi analizy o tym, że pozostawię po sobie tyle a tyle wpisów, w których uwolniłem cząstkę siebie. Czasami po prostu myślę o moim życiorysie jak o zbiorze różnorakich statystyk. Aktualnie, jest to wpis numer 1133. Jeśli miałoby dojść, odpukać w niemalowane, do mojej śmierci akurat po tym wpisie, to zostawiłem po sobie opublikowaną książkę (chodzi o prawdziwą, wydaną książkę), w której o moim skomplikowanym i chaotycznym umyśle wspomniałem parokrotnie, ale także te wpisy, które tworzyłem przez 1/3 mojego życia. Uwielbiam do nich powracać, raz na jakiś czas. Będą być może leżeć i się kurzyć aż do śmierci Internetu, lecz z tą świadomością mógłbym zasnąć, oczywiście w swoim czasie, na wieczność. W pokoju. Mój umysł jest zlepkiem odczuć, retoryki, erystyki z samym sobą, epistemologii, nihilizmu, hedonizmu, wiedzy encyklopedycznej, stałego zaniepokojenia i umartwiania się nad przyszłością, a wszystko to owinięte jest w łatwe popadanie w nudę jak i zachwyt. Ilekroć myślę o śmierci, wyobrażam sobie życie po niej jako możliwość bycia tym samym sobą w innym wcieleniu, albo przeżywania wszystkiego od nowa, jak w Wiecznym Powrocie. Najgorszy jest jednak solipsyzm, który raz na jakiś czas sprawia, że kwestionuję rzeczywistość, bym łatwiej mógł znieść fakt, że jestem nikim innym jak Hubertem Znajomskim, mieszkańcem łęczyńskiego Starego Miasta, kochającym Lubelszczyznę, walczącym o zmianę i posiadającym listę dziwactw, które go definiują i wyróżniają z tłumu:
Mózg został zaspokojony, wyplułem tu wiele rzeczy, które mnie w pewien sposób nurtują. Jakby moje myślenie było półką samoistnie popadającą w nieporządek, który samodzielnie muszę ogarnąć, co jest syzyfową pracą. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz