Strony

Strony

środa, 25 listopada 2015

Zimno, zimniej, coraz zimniej

Nie miałem co robić rano, więc postanowiłem, że zrobię sobie selfie aparatem. Wyszło dopiero za 15 razem. Nie jest dobre, ale najlepsze z tych co zrobiłem :)
Dzisiaj rano, na dworze panowała bardzo niska temperatura. Minus sześć stopni Celsjusza...
Na szczęście mogłem sobie podeptać po zamarzniętych kałużach. Miałem szczęście, że się nie spóźniłem na chemię - pierwszą lekcję, która i tak była strasznie nudna (nie do końca, w końcu celuloza to ciekawy temat). Na Wiedzy o Społeczeństwie nie chciało mi się nawet gadać. Bezrobocie, podstawy ekonomii i te sprawy... Na żadnym z dwóch WFów nie poszło mi dobrze. Cały czas robiłem coś źle (chociaż czasami się udawało, ale to rzadko).
Po szkole musiałem poprawiać sprawdzian z fizyki. Szczerze mówiąc, ruch był niesamowicie ogromny. Nawet 32 osoby pisały go razem ze mną. To było dosyć dziwne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz