Strony

Strony

poniedziałek, 9 grudnia 2019

Edukacja, czy patos?

Od dawna w Lublinie słychać, że Wydział Politologii i Dziennikarstwa UMCS zostanie przeniesiony, a w miejscu Pałacu Lubomirskich przy Placu Litewskim powstanie Muzeum Ziem Wschodnich Dawnej Rzeczpospolitej. Uważam, że jako student tego wydziału mam prawo do wypowiedzenia się co sądzę na ten temat.
Wiceminister Kultury - Jarosław Sellin stwierdził, że "mądrą politykę historyczną państwo może realizować przez systematycznie i mądrze działające instytucje. Taką instytucją będzie nowe muzeum poświęcone kresom".
Dla mnie jest to absurd, że poprzez politykę, która nabrzmiewa nadmierną wzniosłością do przeszłości, stara się przedkładać nad edukację i szkolnictwo wyższe. Minister Kultury przeznaczył 11 milionów złotych Muzeum Lubelskiemu, które wykupiło budynek od Uniwersytetu. Tyle jest warta chęć nauczania młodych. W końcu wykształceni ludzie nie sprzyjają obecnej władzy.
Oczywiście, proszę nie zrozumieć mnie źle. Wydział nie zostanie usunięty. Niemniej jednak uważam, że przenosiny wygenerują dużo kosztów i zrobią spore zamieszanie wśród studiujących tu żaków.
W czwartek zrobiłem zdjęcie, które widzicie powyżej. Tego dnia spotkać można było wielu uczestników sympozjum naukowego "Dziedzictwo kulturowe wschodnich ziem dawnej Rzeczypospolitej. Korzenie i wspólnota”.
Czy my koniecznie musimy uprawiać politykę na martyrologii, upamiętnianiu wszystkiego i na wspominaniu z rozrzewnieniem przeszłości? Muzea są ważnym elementem dziedzictwa kulturowego, ale ten oddział Muzeum Lubelskiego nie jest wcale żadną mądrą polityką historyczną, jak wcześniej wspominał pan Sellin. Będzie to kolejny typowo polski przykład, że zamiast iść naprzód, wolimy żyć przeszłością. Wolimy muzea niż szpitale i szkoły. 
No bo świetna inwestycja to wydać miliony złotych na coś takiego. Widziałem wizualizację nowego obiektu (tutaj inne źródło) i przyznam się szczerze, że nie widać tu zbytniego skupienia się na eksponatach, na które wydano już 800 tysięcy, a bardziej na tematyce multimedialnej. Czy to jest warte swoich pieniędzy?
Nie wiem czy jest się tu czym szczycić. No cóż, robi to już premier Morawiecki. Co z tego, że jeszcze nie można odwiedzić tego muzeum. Ważne, że jest to już sukces polskiego rządu. 
Dla mnie jest to sukces na miarę możliwości tego rządu. On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest muzeum na skalę naszych możliwości. My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest muzeum społeczne, w oparciu o Kolegium Doradcze przy Dyrektorze Muzeum Lubelskiego w Lublinie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz