Nie ma to jak pospacerować sobie po podwórku i korzystać z tego, że ostatnio nadeszły piękniejsze i cieplejsze dni. Wczoraj przypadkiem spotkałem tego pana. Zrobiłem sobie z nim kilka zdjęć, a ten nagle zaczął podchodzić do mojego telefonu zdecydowanie za blisko, chociaż rozumiem jego zainteresowanie. Potem jak już zamierzałem zabrać telefon, ten zaczął jeść mi spodnie.
Z początku uciekał przede mną, ale po tym jak zasmakowało mu moje ubranie, to nie mogłem się od niego oderwać. Cielak adorator. Na szczęście zobaczył kurę i zaczął za nią ganiać, a ja spokojnie mogłem wrócić do domu.Co ciekawe, to drugi cielak, który sobie spokojnie hasa po podwórku i mnie zaczepia. Przedwczoraj jeden maluszek również za mną łaził, ale przestraszył się psa i uciekł.
Ale który fajniejszy? Za cholerę nie wiem 😂
OdpowiedzUsuń