Każdy człowiek w pewnym wieku odkrywa swoją seksualność. Pojawiają się pierwsze rozterki miłosne i myśli, dość intymne, o innej osobie. Żyjąc w społeczeństwie heteronormatywnym łatwo można zauważyć, że ludzie, którzy nie pasują w tę normatywność zaczynają się zastanawiać czy wszystko z nimi jest w porządku.
Jestem mężczyzną, zatem logicznym, dla niektórych, jest to, że podobać powinny mi się kobiety. Jednak tak nie jest. Dlaczego? Zadawałem sobie to pytanie od kiedy skończyłem dwanaście lat, bo wtedy zauważyłem, że jednak nie chcę być w związku z dziewczyną, jak do tej pory mi to wpajano. No i zacząłem główkować. Szukając w internecie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, sam wydawałem sobie opinie. Jestem nastolatkiem, mam burzę hormonów, przejdzie mi. To była nieprawda. Ta strona udawała pomoc młodym ludziom z podobnymi problemami. One zostały stworzone przez nieodpowiednich ludzi.
Moje zafascynowanie tą samą płcią tłumaczyłem w dziwny, wręcz groteskowy sposób. Podobają mi się mężczyźni, ponieważ chcę być tacy jak oni, żebym podobał się dziewczynom. Starałem się "wyćwiczyć" w sobie heteroseksualność. Postanowiłem, że jednego dnia będę myślał tylko o dziewczynach, a innego tylko o chłopakach. Nie podziałało to długo, bo myślenie o dziewczynach nie przynosiło takich rezultatów jak o przedstawicielach mojej płci. Przechodziłem też bunt poprzez chęć zapisania się do młodzieżówki partii Janusza Korwin-Mikkego i niechęć wobec środowisk LGBT. Teraz się z tego śmieję, ale tak bywało. "Poddałem się" mając około siedemnastu lat.
2017 rok. Wakacje. Kostrzyn nad Odrą. Dokonuję pierwszego coming outu mówiąc o tym moim dwóm kuzynkom. Kamień jakby spadł mi z serca. Potem poszło jak po maśle, przyjaciele, dalsza część rodziny. Aż w końcu dotarłem do momentu, gdzie wszyscy moi najbliżsi już wiedzieli, a zdecydowana większość z nich przyjęła tę wiadomość pozytywnie, co podnosiło mnie na duchu.
Patrząc na dzisiejsze społeczeństwo, nie wiem, czy moja historia tak by się potoczyła i co bym myślał, gdybym dwunastolatkiem był teraz. Może moja blokada trwałaby dłużej? Może jeszcze bardziej bym siebie nienawidził? Nie wiem i nie chcę wiedzieć.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDzięki że mnie odwiedziłeś! :)
OdpowiedzUsuńJa jestem hetero od zawsze, ale pamiętam jak zwracałem uwagę na facetów będąc młody. Podobały mi się twarzy niektórych facetów i jak mi się jakaś twarz podobała to chciałem poznać tę osobę. Ale nie miało to zwiazku z seksualnością.
Ale mi też się podobają niektóre kobiety i nie pod względem seksualnym. Idealnym przykładem jest tutaj Eva Longoria, którą uważam za najpiękniejszą kobietę świata (oczywiście, w mojej opinii)
Usuń