Przegrało bezprawie. W grudniu ubiegłego roku trafiłem na komisariat policji w związku z wzięciem udziału w antyrządowym proteście. Policja spisywała wszystkich jego uczestników zapewniając, że nic się nie stanie (kto by się spodziewał, że będzie inaczej). Dzisiaj dotarła do mnie wiadomość, że postępowanie w tej sprawie nie zostanie nawet wszczęte. Sąd stwierdził, że miałem prawo wziąć udział w proteście, który był spontaniczny.
Upada pisowskie prawo pisane na kolanie.
Milicja chciała się wykazać i tylko się ośmieszyła wzmacniając swój wizerunek nadgorliwego głupka i pisowskiego dupowłaza.
OdpowiedzUsuńMasz całe uzasadnienie? Z chęcią bym wrzucił, po anonimizacji Twoich danych.
OdpowiedzUsuńkontakt@sluzbyiobywatel.pl
Właśnie wysłałem na maila
UsuńA potem milicjanci się dziwią skąd tyle kawałów o nich...
OdpowiedzUsuń