Art. 40 Konstytucji RP mówi jasno, że: "Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar cielesnych."
Do napisania tego posta zmusiła mnie sytuacja z babcią Kasią, znaną warszawską aktywistką, która podczas ostatnich Strajków Kobiet została zatrzymana, a policjanci odmawiali jej dostępu do leków.
Rozmyślne zastosowanie wobec zatrzymanej ograniczania dostępu do leków, wody i możliwości spożycia posiłku, wiedząc, że jest to osoba z cukrzycą, można – z medycznego punktu widzenia – nazwać jedynie usiłowaniem zabójstwa. Dekompensacji cukrzycy można nie przeżyć. To samo dotyczy umieszczenia zatrzymanej w nieogrzewanej celi. Komisarz Kamiński liczy na to, że niepokorną protestującą zabije cukrzyca czy zapalenie płuc? Dobra moskiewsko-mińska szkoła.
Tak napisał na swoim blogu Stefan Karczmarewicz. Tematy okołocukrzycowe są mi mocno bliskie i wiem, że osoba z cukrzycą (w zależności od typu, na który choruje) nie będzie w stanie dobrze funkcjonować bez insuliny, bądź leków. Czy można to uznać za torturę?
Strona internetowa Rzecznika Praw Obywatelskich mówi: "W polskim Kodeksie karnym nie ma zdefiniowanej zbrodni tortur, dlatego policjanci je stosujący sądzą, że dopuszczają się jedynie wymuszenia zeznań lub przekroczenia uprawnień (o których mowa w art. 246 i 231 k.k.) bo tak najczęściej kwalifikowane są te czyny".
Na tej samej stronie można znaleźć też taką informację: "W polskim kodeksie karnym przestępstwo wymuszania zeznań, określone art. 246 jest występkiem zagrożonym karą od roku do lat 10. Sądy orzekają jednak karę w granicach dolnego zagrożenia ustawowego. Średnio jest to rok - 1,5 roku pozbawienia wolności, w zawieszeniu. Rzadkością jest też wymierzanie środków karnych (np. zakazu wykonywania zawodu)."
Przypadek z ZSRR. Wywoływanie hipoglikemii u więźniów poprzez iniekcje insuliny. Obecnie uznawane jest to za torturę zakazaną przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur. Przykład ten jest właśnie przeciwieństwem tego co dzieje się m.in. w Polsce.
Zaniedbywanie osób chorych (nie tylko na cukrzycę) miewało miejsce nie raz: przykład z Wrocławia. Mężczyzna z cukrzycą umierał na oczach policji i udało się go odratować w ostatniej chwili. Znalazłem też trzy wyroki sądów w sprawie zaniedbań osób wymagających opieki medycznej z różnymi chorobami: Katowice, Łódź, Wrocław.
Przykłady zaniedbań przez policję są porażające. Strajk.eu podczas sierpniowych protestów pisał, o zatrzymanych osobach: "Część z osób, które stale przyjmują leki nie została przebadana przez lekarzy".
Jak to się ma do zakazu stosowania tortur w Polsce? Polska ratyfikowała wcześniej wspominaną konwencję w sprawie zakazu tortur w lipcu 1989 roku, czyli prawie 32 lata temu! Odbieranie dostępu do leczenia jest jak najbardziej torturą.
proste. Nie podskakuj władzy to nie będziesz miał kłopotów. Po co taki jeden z drugim chce walczyć o swoje prawa. Kurde przecież i tak rząd zdobi co zechce więc po co w ogóle się wychylać. Nawet jak mandat jest bez sensu i nie należy się i tak lepiej przyjąć niż mieć problem.
OdpowiedzUsuń