Udział wzięło kilka tysięcy osób. Przez prawie cały czas było słonecznie. Przeszliśmy spod Muzeum Narodowego do Rynku i później wróciliśmy do punktu startowego inną drogą.
Miłość to miłość!
Poznałem też wiele świetnych osób.
No i nie mogło zabraknąć eurowizyjnego wątku z moją ulubioną piosenką na tegorocznej Eurowizji. Biti zdrava!
Pogoda dopisała, to fakt.
OdpowiedzUsuńCudowny marsz. A hasła i banery genialne. 😉