Kilka dni temu prowadziłem rozmowę z dziennikarką OKO.press odnośnie bycia aktywną społecznie osobą i problemami z tym związanymi. Publikacja artykułu w nadchodzącym tygodniu.
Ja jednak o czymś trochę innym.
Trwa Pride Month, o którym zdawkowo napisałem na początku miesiąca. Teraz chciałbym napisać coś więcej o nienawiści i narracji jaka panuje wśród homofobów. Spotkałem się z komentarzami, że geje miewają kilkuset partnerów w swoim życiu, albo że homoseksualizm powoduje choroby, a edukacja seksualna sprawi, że dzieci będą innej orientacji (tutaj na przykładzie fundacji Kai Godek). Ręce mi naprawdę opadają jak czytam takie rzeczy. Rok temu TVP publikowało na przykład takie informacje, w których była mowa o homoseksualnej propagandzie, czy o „ideologii” LGBT.
I na to idą miliardy złotych rocznie. „Dziel i rządź” w praktyce. Przykładowo ja szanuję czyjąś wiarę, bo nic złego mi nikt nie robi tym, że tylko wierzy. Jednak gdy chcę, by moje państwo było prawdziwie świeckie, to atakuję Kościół i jestem antypatriotą. Gdy jest się mniejszością to nagle można być takim chłopcem do bicia.
Nikogo nie obchodzi, że w zasadzie jestem przeciętnym gejem, niczym się nie różnię od innych ludzi mijanych na ulicy, a potem słyszę tylko, że jestem jakąś ideologią. Albo lecą w stronę takich osób jak ja wyzwiska. Dlaczego ludzie tak bardzo przejmują się orientacją innej osoby i chcą decydować o jej życiu w ten sposób, że nawet nie może wziąć ślubu z osobą tej samej płci, bo to „obraża czyjeś uczucia”, albo jest to „niezgodne z jego religią” (no bo do twojej religii muszą dostosować się nawet osoby niewierzące, bądź innego wyznania). To jest moje życie, nie twoje!
Mam nadzieję, że kiedyś w tym chorym kraju nadejdą zmiany i tacy ludzie jak my nie będziemy więcej prześladowani przez rząd chory z nienawiści do nas
OdpowiedzUsuńPrecyzyjny i bezpośredni. Jak zawsze.
OdpowiedzUsuń