Polacy, zbierajcie chrust, ocieplajcie swoje domy, jedzcie mniej. W międzyczasie my, politycy, będziemy zarabiać miliony. Idealnie świadczy o tym przykład CPK, który wciąż jest w fazie planowania, ale na wynagrodzenia i inne koszty funkcjonowania poszło już ćwierć miliarda złotych (źródło).
Ogólnie o tym, że w Polsce będzie działo się coraz gorzej nie dowiecie się z mediów publicznych, albowiem te wolą poinformować o „coraz gorszej sytuacji”, w USA, czy Niemczech, mimo że tam sytuacja, chociażby z inflacją, nie jest tak dramatyczna jak w naszym kraju.
Ale wciąż mamy pieniądze by politycy PiS z rodzinami mieli za co się utrzymać. Na przykład poprzez tworzenie przeróżnych instytutów.
Strach myśleć o tym, co będzie się działo pod koniec roku.
Trudno to nawet komentować.
OdpowiedzUsuńMorawiecki o ocieplaniu może sobie mówić łatwo, bo sam nie musi, a nawet, gdyby musiał, to by go było stać.
Co mają powiedzieć np. emeryci, którzy mieszkają w bida-chatce, nie mają szans na remont swojej chałupinki, a opał... No cóż, na opał też może być ich nie stać, skoro ceny tak rosną, a jeść przecież też trzeba (i na nic tu "porady" tego idioty Czarnka).
Podam tylko przykład ze swojej strony, ponieważ sam mieszkam w domu opalanym drzewem:
Zeszły sezon (2020/2021) - kubik drzewa = 250
Ostatni sezon (2021/2022) - kubik drzewa = 280 (IX), 350 (XII), 450(III)
teraz - kubik drzewa = 530
Zakichana "elita" rozpieprza w tym momencie nasze podatki a długi rosną, choć nic z nich nie ma.
A nie, są - wypłaty dla pracowników CPK (49 mln.)