Ceny paliwa są horrendalnie drogie, ale rząd PiS ma już gotową odpowiedź na to zagadnienie. Cytuję tutaj odpowiedź Ministerstwa Aktywów Państwowych na ten temat: LINK
Odnosząc się do kwestii marż, należy zaznaczyć, że publikowane przez Orlen i Lotos modelowe marże rafineryjne (dalej: MMR) nie mają żadnego powiązania z poziomem cen na stacjach paliw. MMR jest kategorią rynkową i opiera się o czynniki zewnętrzne, takie jak globalna cena ropy i gotowych produktów paliwowych. Innymi słowy MMR jest to porównanie niezmiennego „koszyka” produktów wytwarzanego w danej rafinerii (m.in. benzyna, olej napędowy) do kosztów niezmiennego „koszyka” przerabianej ropy. W chwili obecnej na to ile Spółka rzeczywiście zarabia wpływają rzeczywiste koszty zakupu ropy i koszty jej przerobu na produkty.
Rafinerie należące do Orlenu i Lotosu nie mają praktycznie żadnego wpływu na poziom powyższych notowań, a tym samym również na wielkość MMR publikowanych na stronach spółek. Marże te są kalkulowane w sposób uproszczony na bazie notowań rynkowych wybranych produktów rafineryjnych i petrochemicznych oraz surowców (ropa naftowa) na giełdach światowych. W związku z czym nie odzwierciedlają one faktycznej efektywności czy opłacalności prowadzonej działalności oraz potencjalnych wyników operacyjnych rafinerii.
Skoro koszty zakupu ropy znacznie wzrosły, to dlaczego zyski Orlenu znacząco wzrosły w ciągu kwartału (źródło)? Otóż, proszę państwa, PiS po prostu może to robić. Wzrost cen paliwa, to także wzrost cen innych produktów, bo przecież jakoś trzeba je transportować. A wykorzystywanie wojny do swoich niecnych celów jest po prostu cyniczne. Wszakże PiS musi skądś wziąć pieniądze na kampanię.
Same gorzkie słowa cisną się na język na widok pomagdalenkowych klaunów. Towarzystwo wyprzedaje wszystko i jeszcze wyciera sobie gębę patriotycznymi hasełkami.
OdpowiedzUsuń