Gdzieś w tym miesiącu opowiadałem jak prawie wszedłem na diabelski młyn, ale ostatecznie stchórzyłem. Otóż, dzisiaj w końcu się to udało. Nie powiem, że się nie bałem, ale w końcu zaliczyłem pierwszą w życiu przejażdżkę na takowym, więc wrażenia były niezapomniane. Nie mogło przy tym zabraknąć zdjęć na dowód, że dokonałem takiego małego aktu odwagi w związku z moim lękiem wysokości.
Widok na lunapark.A przed chwilą wróciłem ze spaceru. Zobaczcie tylko jak piękne kwiaty zakwitły na podwórku.
Wczoraj byłem w barze i po raz pierwszy od ponad dwóch lat machnąłem coś pędzlem. Mnie się podoba!
Brawo Ty.....
OdpowiedzUsuń