Kocham Igrzyska! To obok Eurowizji impreza, którą najbardziej się jaram! Uwielbiam zwłaszcza lekkoatletykę, podnoszenie ciężarów i rugby! Od dziecka marzyłem by być tak duży i silny jak młociarze, albo sztangiści. Szczególne emocje wzbudzają występy Polaków, zwłaszcza jeśli mają szanse na zdobycie medali! Wczoraj z zapartym tchem oglądałem pierwszy mecz Igi Świątek. Drugi set był horrorem, ale ostatecznie nasza pierwsza rakieta świata dała czadu i wygrała 6:2, 7:5. Wciąż wierzę w jej złoty medal!
Wczoraj (a w zasadzie to dziś po północy) świeżo po zajechaniu wziąłem na ręce małe pantarki. Czy ten ptasi dżentelmen nie przypomina wam pingwina?
Nowy dworzec autobusowy w Lublinie (cudowna, nowoczesna architektura) i widok na kolejowy z tarasu.
Wczoraj wieczorem wyjechałem pociągiem z Jaszczowa do Lublina, a potem do Werbkowic, by zajechać potem na moją rodzinną wieś w imprezowym nastroju z kuzynostwem. Olimpijskie zmagania będę zatem oglądał tutaj! Nie byłem w tym miejscu od prawie półtora roku, co stanowi najdłuższą od niego przerwę w całym moim życiu! Poczułem ogromną radość widząc moją rodzinę i moją wieś. Dużo się na miejscu zmieniło, ale często tu tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz