Na zdjęciach powyżej widzicie Jasną Górę. Osoba niereligijna w centrum kultu? Jak najbardziej. To miejsce jest także ważnym elementem historii i pokazuje piękną architekturę. Byłem także w muzeach, ale niestety zdjęć w środku robić nie można. Widziałem też częstochowski ratusz.
Po lewej katedra, a po prawej kościół św. Jakuba, który kiedyś był cerkwią.
Jeśli mogę polecić coś na ząb, to jestem zachwycony Cafe Belg (gdzie piłem kawę i zjadłem dobry sernik) oraz Domem Pizzy i Wina, gdzie zjadłem calzone i wypiłem dobry grzany cydr, a na deser dostałem boskie Cocco Ripieno.
No i mam pamiątkę z Częstochowy (poza magnesem z Jasną Górą). Znalazłem w sklepie pandę i musiałem nabyć. A wczoraj wróciła do mnie ta ogromna, którą miałem w Zakopanem. Cudo!
Jeśli mogę polecić coś na ząb, to jestem zachwycony Cafe Belg (gdzie piłem kawę i zjadłem dobry sernik) oraz Domem Pizzy i Wina, gdzie zjadłem calzone i wypiłem dobry grzany cydr, a na deser dostałem boskie Cocco Ripieno.
No i mam pamiątkę z Częstochowy (poza magnesem z Jasną Górą). Znalazłem w sklepie pandę i musiałem nabyć. A wczoraj wróciła do mnie ta ogromna, którą miałem w Zakopanem. Cudo!
Wracam jutro do Krakowa. Ale powiem szczerze, że Częstochowa ma swój klimat. Tylko pogoda mogłaby być lepsza.
Dobra panda nie jest zła... 😉
OdpowiedzUsuń