Tak jak obiecałem w grudniu przy zrzutce! Dzisiaj udałem się do łaźni mnichów w Miercurea Ciuc by po raz pierwszy w życiu spróbować morsowania! Z początku bałem się, że będzie ciężko i nie dam rady. Ale życie cały czas uczy mnie, że obawom i wymówkom trzeba stawiać czoła. Widać to zresztą po tym, jak wyglądam. Nie poddaję się i dążę do celu. Właśnie taki mam cel na najbliższe miesiące. Udało mi się w 2023, to uda mi się i teraz, pomimo wyżej postawionej poprzeczki.
Wracając jednak do morsowania. Była to dla mnie niesamowita przygoda i niezapomniane uczucie. Po zanurzeniu w wodzie czułem się wolny i pełny energii. Zapomniałem o bólu po kilku chwilach i głębszych wdechach, a gdy wyszedłem z wody byłem bardziej odporny na zimno na zewnątrz. Idealny wręcz początek nowego roku.
Byk w kąpieli 😉
OdpowiedzUsuń