Co łączy te trzy zdjęcia? Absolutnie nic! Chciałem aby zajmowały jak najmniej miejsca, więc są obok siebie. Pierwsze zostało zrobione po mszy świętej, drugie gdy królik stanął na dwóch łapach, a trzecie kilka minut temu, bo przestawiliśmy półkę na to miejsce. Remont oficjalnie można uznać za zakończony. I dzięki Bogu. Tyle rzeczy się po domu walało. Teraz mamy święty spokój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz