Kij znaleziony dzisiaj na wyspie Kanta. |
W sobotę wybraliśmy się z chłopakami do Gierdaw, czyli miasta Żeleznodorożnyj. Tuż po wojnie, co ciekawe, było pod kontrolą polskiej administracji, a także siedzibą powiatu gierdawskiego, który niemalże w całości został wcielony do Związku Radzieckiego pod koniec 1945 roku. Gierdawy swoim pięknem mogły równać się z Koronowem. Pomimo małej ludności - niespełna trzy tysiące mieszkańców, miało mnóstwo historycznych budowli, więcej niż dziesięciokrotnie większa Tylża. Powyżej ruiny zamku.
Zanim zabraliśmy się za zwiedzanie udaliśmy się do restauracji na świeżym powietrzu, tuż przy starym młynie, lekko na uboczu. Ogród był wspaniały. Posiadał liczne owocowe drzewa i kwiaty w rządkach w otoczeniu ławek i poduszek, na których można było usiąść i podziwiać mały zamurowany wodospad. Na studzience rosły winogrona, dach największej altany porośnięty był mchem, a kompleks ceglanych budynków tylko upiększał lokalny krajobraz.
Wieża kościelna z bliska i z uliczki otoczonej ładnymi kamienicami. Jestem szczególnie dumny z tego zdjęcia po prawej.
1 komentarz:
Poetycko
Prześlij komentarz