Pod koniec spaceru zaszliśmy do sklepu by kupić potrzebne rzeczy i coś tam jeszcze. No i jedną z tych rzeczy był lód Magnum. Nie myśląc wiele wziąłem go, chociaż na lodówce nie podano jego ceny. Mimo to myślałem, że nie będzie drogi. Bang. 20 złotych. Zamarłem jak zobaczyłem cenę na kasie, ale tak czy siak zapłaciłem. Wychowawczynie się śmiały, koledzy zresztą też. No ale mówi się trudno. Przynajmniej był dobry, na wierzchu miał pokrywę z białej czekolady. Tak samo w środku miał jej kawałki. Po prostu niebo w gębie.
A tutaj posty z ostatnich dni :)
A tutaj posty z ostatnich dni :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz