Zmiany

Mama ostatnio przeglądała stare zdjęcia na komputerze i wysłała mi mnóstwo zdjęć zrobionych kilkanaście lat temu. Część z wszelakich podróży, część z domowych zabaw. Pamiętam doskonale wycieczkę do Wiednia i na Słowację, którą wspólnie odbyliśmy w 2008 roku. Miałem wtedy tylko 8 lat i byłem taki malutki. Śmiesznie się na to patrzy z perspektywy czasu. 15 lat minęło. Dla mnie to 2/3 życia! 

W tym czasie znalazłem pasje, tworzyłem inne wspomnienia, urosłem… po prostu zmieniłem się. I bardzo to lubię.

Lubię odkrywać siebie. Szukać cały czas swojego stylu i to co mnie kręci. W tym tygodniu dotarł do mnie ten siateczkowy crop top. Nie jest to może strój codzienny, ale lubię w nim to, że pokazuje pewną typową dla mnie ekspresję. Nie wstydzę się tego.

Zastanawia mnie jednak co się zmieni za kolejne piętnaście lat. Kim będę w roku 2038? Jak będę wyglądać, jakie będę miał za sobą doświadczenia, gdzie będę żył, co będę robił, co osiągnę? Jednocześnie mnie to przeraża i fascynuje.

Rząd tworzy przepisy, które „uzdrowią” wiele osób z niepełnosprawnością.

Blisko dwa tygodnie na Facebooku pojawił się post autorstwa Łukasza Krasonia - osoby z niepełnosprawnością, w którym opisał co zamierza zrobić rząd w sprawie zmian w orzecznictwie o niepełnosprawności. Rząd tworzy ustawę o świadczeniu wspierającym, która w stustopniowej skali określa poziom wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami. Link do wpisu.

„Ale nie to jest najbardziej szokujące. Najbardziej szokujące jest to, że osoba taka jak ja - ciężko niepełnosprawna, która nie jest w stanie się ubrać, umyć, zjeść, oddycha przy wsparciu respiratora w tej nowej "cudownej" skali, otrzyma przy dobrych wiatrach jakieś 85 pkt na 100, czyli może liczyć od państwa na dużo niższe wsparcie, niż to było do tej pory. Wcześniej było to 2458zł, a będzie teraz 1445zł. Przy najwyższym poziomie wsparcia (od 90pkt) otrzymałbym 2890zł. Robi się ciekawie? A co ma powiedzieć mój kolega Mateusz, który ma porażenie mózgowe, jeździ na wózku i chociaż sporo silniejszy ode mnie, to również nie wstanie z łóżka i nie przetrwa w świecie sam nawet jednego dnia? On dostałby według nowej skali około 55pkt i zamiast 2458zł jakie otrzymuje teraz, nie dostałby ani złotówki! Według państwa i ich chorych pomysłów tacy ludzie są właściwie zdrowi i Świadczenie Wspierające jest im niepotrzebne. Stare świadczenie pielęgnacyjne pewnie też nie, bo ino patrzeć jak prawa nabyte zostaną również zabrane. O osobach w spektrum autyzmu i z chorobami rzadkimi nawet nie wspominam, bo tylu uzdrowień, to nawet Jezus nie ogarnął co zamierza rząd PiSu.”

Nie wiem jak to kulturalnie skomentować. Sam jestem osobą niepełnosprawną i wiem jakim śmiechem na sali jest orzecznictwo w Polsce. Ja bez świadczeń dam sobie jakoś radę, ale co ma powiedzieć na przykład osoba sparaliżowana? Według nowego, absurdalnego prawa osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji mogą okazać się jak najbardziej zdrowe według nowych przepisów. Warto dodać, że w najnowszym raporcie Najwyższa Izba Kontroli podaje, że przez nawet pół roku OzN nie otrzymują należnego im wsparcia (źródło). Co ciekawe, Polska zobowiązała się do zagwarantowania takim osobom usług asystenta osobistego w 2012 roku ratyfikując Konwencję o prawach osób niepełnosprawnych. W praktyce wygląda to tak, że zaledwie 0,8% niepełnosprawnych korzysta z takiej możliwości. Cytując ostatnie źródło:

„Kontrola wykazała, że osoby niepełnosprawne średnio oczekiwały na przyznanie usług asystencji ok. 20 dni. W niektórych przypadkach świadczenie usług rozpoczęto nawet po ponad 100 dniach od złożenia karty zgłoszeniowej.

Prawie we wszystkich skontrolowanych województwach umowy na realizację usług w 2021 r. były zawierane niemal w połowie roku. Oznacza to, że do realizacji usług asystenta przystępowano z ok. półrocznym opóźnieniem.”

Rozumiecie, że osoby, które przeważnie nie są w stanie samodzielnie egzystować mogą czekać nawet 6 miesięcy na pomoc i wsparcie? A teraz wyobraźcie sobie, że takie osoby mogłyby również zostać bez środków do życia, bo rząd wymyślił takie super przepisy. Warto poczytać co mają do powiedzenia same osoby niepełnosprawne, chociażby pod tym linkiem. 

• Inicjatywa „Nasz Rzecznik” projekt ustawy nazywa niezgodnym z Konwencją o prawach osób niepełnosprawnych, a dodatkowo mówi o tym, że na zmianach skorzysta bardzo niewielka część OzN (LINK)
• Porozumienie Autyzm-Polska wprost mówi, że osoby z autyzmem nie są w ogóle uwzględniane w projekcie ustawy, a nawet są wręcz dyskryminowane razem z innymi osobami z niepełnosprawnością intelektualną

Sobotnie ożywienie

Od wczoraj panuje taka przyjemna, ciepła, wiosenna pogoda. Dziś udałem się na miasto, bo odwiedzał mnie znajomy i czuję się mocno zgrzany. Byliśmy w kawiarni „Pożegnanie z Afryką” na Starym Mieście. Przytulna miejscówka w podróżniczym stylu. Wypiłem kawę z Tanzanii i była cudowna.

Tłumy ruszyły na miasto. Nic w tym dziwnego. Przyroda budzi się do życia. Wszędzie roi się od zieleni, a miasto jest wręcz skąpane w cieple słońca.

Pomyślałem sobie, że jeszcze nie byłem na wieży Kościoła Mariackiego, więc korzystając z okazji wszedłem po 271 schodach na górę, by podziwiać Kraków z góry. Widoki oszałamiające. Bałem się delikatnie (wszakże mam lęk wysokości). Większa z wież, na której byliśmy, mierzy aż 82 metry. Z niej jest grany słynny krakowski hejnał. 

A w drodze powrotnej do domu kupiłem trzy opakowania pand do wylosowania, które przypadkiem moje oko dostrzegło. Miałem szczęście i trafiły mi się trzy różne.

Twój głos pójdzie do śmietnika

O zagrożonych głosach Polaków głosujących w wyborach za granicą mówi się od kilku tygodni. Organizacje polonijne biją na alarm, że nowelizacja kodeksu wyborczego sprawi, że wiele głosów zostanie uznanych za nieważne. Dlaczego? Bo jeśli komisja znajdująca się za granicą nie prześle wyników w ciągu doby od zakończenia głosowania - wybory zostaną uznane za niebyłe. Licząc głosy według nowych przepisów - komisja jest w stanie przeliczyć około 1600 głosów (źródło), a komisji z ilością wyborców przekraczających tę liczbę jest mnóstwo. Postanowiłem przeliczyć ile głosów trafiłoby "do śmietnika" w ostatnich wyborach parlamentarnych i czy miałoby to wpływ na liczbę mandatów w sejmie. 

Odjąłem liczbę głosów oddanych w dużych komisjach z więcej niż 1600 wyborców od ogółu liczby głosów oddanych przez Polonię w danym państwie. Przedstawię dokładne dane dla 10 wybranych. Źródło: PKW

Wielka Brytania - KO traci 24 336 z 32 754 głosów (74,3%), Lewica traci 14 941 z 20 487 głosów (72,9%), PiS traci 13 311 z 17 974 głosów (74%), Konfederacja traci 10 058 z 13 671 głosów (73,6%), a PSL 2707 z 3800 (71,2%).

Irlandia - KO traci 3980 z 5142 głosów (77,4%), Lewica traci 2251 z 2854 głosów (78,9%), PiS 2068 z 2724 (75,9%), Konfederacja 1440 z 1889 (76,2%), a PSL 405 z 552 (73,4%)

Francja - KO traci 2062 z 4754 głosów (43,4%), Lewica traci 910 z 2164 głosów (42%), PiS 1436 z 2974 (48,3%), Konfederacja 270 z 722 (37,4%), a PSL 179 z 464 (38,6%)

Niemcy - KO traci 14 897 z 19 859 głosów (75%), Lewica traci 6925 z 9111 głosów (76%), PiS traci 8065 z 11 141 głosów (72,4%), Konfederacja 2971 z 4180 (71,1%), a PSL 1362 z 1914 (71,2%)

Hiszpania - KO traci 1298 z 5032 głosów (25,8%), Lewica traci 828 z 2554 głosów (32,4%), PiS traci 196 z 1034 głosów (19%), Konfederacja 149 z 528 (28,2%), a PSL 97 z 381 (25,5%)

Dania - KO traci 1243 z 1797 głosów (69,2%), Lewica 1172 z 1664 (70,4%), PiS 548 z 788 (69,5%), Konfederacja 346 z 559 (61,9%), a PSL 405 z 552 (73,4%)

Norwegia - KO traci 3517 głosów z 4200 (83,7%), Lewica 2153 z 2607 (82,6%), PiS 2821 z 3398 (83%), Konfederacja 1790 z 2105 (85%), a PSL 547 z 641 (85,3%)

Szwecja - KO traci 1971 głosów z 2569 (76,7%), Lewica 990 z 1339 (74%), PiS 1166 z 1509 (77,3%), Konfederacja 463 z 621 (74,6%), a PSL 205 z 277 (74%)

Włochy - KO traci 2478 z 2767 głosów (90%), Lewica 1008 z 1144 (88,1%), PiS 1658 z 1730 (96%), Konfederacja 275 z 296 (93%), a PSL 257 z 281 (91,5%)

Kanada - KO traci 752 z 1666 głosów (45,1%), Lewica 249 z 549 (45,4%), PiS 2582 z 3846 (67,1%), Konfederacja 435 z 720 głosów (60,4%), a PSL  57 ze 128 (44,5%).

Oprócz wyżej wymienionych głosy przepadłyby w komisjach: w USA, Szwajcarii, Islandii, Belgii, Holandii, Czechach, na Węgrzech i w Portugalii. Dodatkowa ciekawostka. Na Islandii przepadłyby wszystkie oddane głosy.

Łącznie KO straciłoby 74 446 głosów ze 122 389, Lewica 41 678 z 64 960, PiS 45 511 z 78 218, Konfederacja 23 688 z 35 779, a PSL 7826 z 12 915. Ostatecznie, nie zmieniłoby to rozkładu mandatów w okręgu nr 19, aczkolwiek 193 149 głosów poszłoby do kosza. Większe znaczenie miałoby to podczas wyborów prezydenckich, gdzie prawie 200 tysięcy głosów mniej mogłoby zaważyć o czyimś zwycięstwie.

4 godziny liczenia za pomocą kartek i kalkulatora :)

Życie spontaniczne

Przeczytałem niedawno świetną odpowiedź na pytanie: „co jest fajnego w byciu dorosłym?” - robienie dziecinnych rzeczy mając przy tym pieniądze. 

Powiem szczerze, że zaskoczyła mnie ta prostota. Wszakże moje wewnętrzne dziecko nie umarło i lubię wydawać pieniądze na różne gadżety. 

W czwartek wybrałem się na spacer, zaszedłem do sklepu i kupiłem tęczowy kapelusz, po czym udałem się do studia tatuażu, tak po prostu z ulicy, by zapoznać się z ofertą. No i dowiedziawszy się, że jeden z moich pomysłów może zostać zrobiony na już, to tak też zrobiłem. I tak na moim ciele pojawił się tatuaż numer sześć.

Tak prezentuje się lubelski koziołek z napisem „Lublin boy”.

Wczoraj odkryłem natomiast, że rzut beretem od mojego mieszkania jest tzw. „Park zaczarowanej dorożki”. Są tam drewniane „hamaki”, huśtawki, staw, siłownia na świeżym powietrzu, stoliczki piknikowe i wiele innych atrakcji, przez które poczułem się jak małe dziecko. Chyba już wiem co będę robić jak będę się nudzić w nadchodzące ciepłe dni. 

Odpoczynek

Nie ma to jak wieś. Przyjechałem na święta, trochę by odpocząć, trochę by spędzić czas z bliskimi i trochę by pospacerować na łonie natury. Babcia kupiła mi śliczną niebieską kurteczkę (ta po lewej) i coś czuję, że będę nią długo nosił, bo uważam, że świetnie w niej wyglądam i jest wręcz idealna na wiosnę. 

No i odpocząłem. Przyroda budzi się do życia, robi się ciepło. Wielkanoc już się skończyła, a wieczorem będę już w Krakowie. Przede mną długa droga. 

Będzie dobrze, jesteś okej!

Trafiłem wczoraj do krakowskiej Spółdzielni Ogniwo na spotkanie z Adrianem Zandbergiem i posłanką Darią Gosek-Popiołek. Znalazłem się w tym miejscu po raz pierwszy i przyznam, że od razu zakochałem się. Jest to nie tylko lewicowy safe space, ale także miejsce spotkań, wydarzeń kulturalnych i dodatkowo księgarnia. 

Kupiłem mocno zaciekawiony opasłą książkę - "Cała siła, jaką czerpię na życie. Świadectwa, relacje, pamiętniki osób LGBTQ+ w Polsce", która liczy ponad 1000 stron. Została wydana w zeszłym roku.

Dopiero zacząłem ją czytać, a już mnie dotyka.

Daje mi to nieco do myślenia. Przypomina mi się zwłaszcza homofobiczna retoryka naszego obecnego prezydenta, którą wykorzystywał do wygrania wyborów. Tak naprawdę, jest to także obraz polskiej rzeczywistości jaka spotyka osoby LGBT+ od czasu upadku PRL. Systemowa homofobia i transfobia, byle zadowolić konserwatywnych biskupów. Nazywanie osoby homoseksualne „dewiantami” i traktowanie ich, mówiąc delikatnie, po prostu źle. I na przestrzeni lat może coś się zmienia, niemniej jednak to społeczeństwo jest zdecydowanie bardziej progresywne w tych kwestiach niźli politycy.

Dostałem też wczoraj takie naklejki: „Będzie dobrze!”, „Jesteś okej!” i „Jestem przeciw homofobii” 

Nie umiem ukryć, że to wzbudza we mnie mnóstwo emocji. To była nagonka. Nagonka, która trwa do dzisiaj. Sponsorowana za m.in. pieniądze moje i innych ludzi takich jak ja. To boli. Boli, że państwo które się kocha ma u steru ludzi, którzy robią z ciebie i twoich problemów kozła ofiarnego. A przecież jesteśmy tylko ludźmi. Czy fakt, że zupełnie obca mu kobieta weźmie ślub z inną kobietą wpłynie na życie przeciętnego Kowalskiego? Oczywiście, że nie. Poza tym, cały czas krążą krzywdzące stereotypy, które po prostu sprawiają przykrość. Facet będący gejem nie staje się od razu „zniewieściały”, kobieta będąca lesbijką nie staje się bardziej „męska”. Oczywiście są osoby, które czują się lepiej będąc femme mężczyznami, albo masc kobietami, ale to nie jest reguła i niekoniecznie tyczy się to osób homoseksualnych. Innym problemem jest fakt, że wiele osób myśli, że coraz więcej osób identyfikuje się jako LGBT, bo to „modne” co również nie jest prawdą. Gdy społeczeństwo jest bardziej akceptujące wobec jakiegoś zjawiska, to ludzie przestają to ukrywać. Chociażby przykład leworęczności. W ciągu ostatnich 100 lat populacja mieszkańców USA, którzy są leworęczni zwiększyła się czterokrotnie i stale utrzymuje się na tym samym poziomie od około 60 lat (źródło). To nie oznacza, że leworęczność stała się modna. Po prostu leworęczność przestała być postrzegana jako coś złego. Dla mnie orientacja seksualna to nie był wybór. To jest moja cecha, którą po prostu mam.
Czuję się dobrze w swojej skórze i nie zmieni tego nikt.

Jakiś czas temu przyszedł do mnie mail art od kanadyjskiej drag queen - Mailarty. Korzystając z okazji, postanowiłem się podzielić tym faktem. Polecam gorąco jej bloga poświęconego sztuce poczty - LINK.

Świeckie Państwo im. Jana Pawła II

Po serii interpelacji poselskich dowiedzieliśmy się ile poszczególne ministerstwa wydały pieniędzy na remonty i budowę nieruchomości kościelnym osobom prawnym, a także ile wydano na przedmioty kultu religijnego (jednak większość zakupów dotyczyła czasopism kościelnych o wartości kilkuset złotych). 

• 76 278 000 złotych na remonty przeznaczyło Ministerstwo Edukacji i Nauki (źródło)
• 14 965 000 złotych na budowę obiektów - Ministerstwo Sportu i Turystyki (źródło)
• Ministerstwo Rolnictwa wydało prawie 20 tysięcy złotych na ornat mszalny, kielich i dwie monstrancje, oraz 12 tysięcy na rzeźby z siana o tematyce sakralnej (źródło)

Ciekawsze było jednak to co przekazało Ministerstwo Kultury. Zamiast dane podać od razu, w odpowiedzi odsyłają do setek stron dokumentów na ich stronie. Przejrzałem je wszystkie (za rok 2022). Musiałem odfiltrować zabytki świeckie od tych należących do Kościoła i wyszło mi to:

W zeszłym roku 123 695 000 złotych ze 150 000 000 (82,46%) na ochronę zabytków trafiło do parafii i diecezji rzymskokatolickich. W drugim naborze parafie otrzymały dodatkowe 9 768 719 złotych (źródło).

Dzisiaj natomiast mamy 2 kwietnia - 18. rocznicę śmierci papieża Jana Pawła II. No i w społeczeństwie mamy kolejne podziały.

Okolice okna papieskiego na ul. Franciszkańskiej w Krakowie. Pod samym budynkiem dwa radiowozy. W najbliższej okolicy było ich więcej, a do tego na miejscu kręciło się też trochę straży miejskiej. 

Natomiast w pociągach Pendolino rozdaje się papieskie kremówki, a pracownicy obsługi muszą nosić na swoich uniformach przypinki w barwach Watykanu. Czy to nie jest chore?