W świat! |
Wielu polityków i działaczy lewicowych i liberalnych światopoglądowo musiało zmierzać się z prawicową rzeczywistością, ale byli na tyle otwarci, że nie szli na łatwiznę z ludźmi ze swoich okolic, a pozostawali wierni swoim ideałom, których nie mieli w swoim najbliższym otoczeniu. Dzięki takim konkluzjom sensu nabierają słowa o tym, że mając wielu wrogów, tak naprawdę robimy dobrze. No i oczywiście, że ja chcę dobrze. Chcę stworzyć świat lepszy dla nas wszystkich. Nie każdy musi się z tym zgodzić, bo ludzie mają różne upodobania i wizje. Jestem jednak zdeterminowany, by zachęcać do moich przekonań jak najwięcej ludzi. Niemniej jednak wiem, że będę miał wielu wrogów po drodze. To dlatego, że za bardzo się wychylam i nie zamierzam się chować w mitycznej strefie komfortu.
No i oczywiście musiałem się pochwalić nowym sprzętem, na którym ostatnio pracuję (iPad ósmej generacji), a także piszę. Tak czy siak, nie ma co siedzieć w domu, bo widzę, że wiosna daje się we znaki, a szkoda marnować słońca.
No i jest nasza Dolores. Jak ja za nią tęskniłem. Jest nawet teraz przy mnie i próbuje przykuć moją uwagę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz