Znajduje się tam mała statua z mewą, która wysiaduje jajo. Wielu odwiedzających za nie chwyta, stąd na zdjęciu widać jego odbarwienie.
Dostałem tego ładnego, własnoręcznie wykonanego misia z lokalnego targu. Później znalazłem się w Muzeum Światowych Oceanów - na zdjęciu powyżej zobaczycie rekiny, aksolotla i piranię.
A tak dawniej wyglądali płetwonurkowie. Natomiast po prawej zobaczycie prawdziwą łódź podwodną!
Na pierwszy rzut oka nie widać odcięcia Rosji od zachodniego świata. Królewiec stara się być nowoczesny jak to tylko możliwe pomimo sankcji. W osiedlowym spożywczaku znajdują się praktycznie takie same produkty typowo „z zachodu” co w Polsce. Żeby jednak ominąć sankcje, część z nich sprowadza się z Serbii lub Iranu, ale produkty spożywcze z Niemiec, bądź Francji są dostępne bez większych problemów. Tak samo jak nieliczne produkty z Polski. Ciekawą rzeczą jaką zauważyłem są kody QR drukowane na paragonach. Umożliwia to płatność telefonem poprzez skanowanie. Takiego rozwiązania nie widziałem nigdzie indziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz