Ponad 48 godzin minęło od zamknięcia lokali wyborczych. Cieszę się, że mój udział w tegorocznych wyborach nie polegał jedynie na głosowaniu, ale także na zasiadaniu w komisji, której byłem wiceprzewodniczącym. Ponad miesiąc temu zgłosiłem ponad 20 osób do komisji na terenie całego powiatu łęczyńskiego. Otrzymałem uprawnienia od pełnomocnika wyborczego "Wiosny". Zbierałem także podpisy wspólnie z lubelskim Przedwiośniem i dorosłą Wiosną.
Zadowala mnie również, że wybory te cieszyły się dość sporą frekwencją. Eurowybory nigdy nie były tak popularne. Niestety wynik mnie nie zadowala bo jednak analizując liczbę oddanych głosów, prawie połowę z nich otrzymało Prawo i Sprawiedliwość. Taka jest wola wyborców, PiS wygrał w większości gmin. Nie mnie jest to oceniać. Moim zdaniem warto dalej się angażować społecznie w wybory i starać się o zmianę, na którą nasze społeczeństwo zasługuje.
Zadowala mnie również, że wybory te cieszyły się dość sporą frekwencją. Eurowybory nigdy nie były tak popularne. Niestety wynik mnie nie zadowala bo jednak analizując liczbę oddanych głosów, prawie połowę z nich otrzymało Prawo i Sprawiedliwość. Taka jest wola wyborców, PiS wygrał w większości gmin. Nie mnie jest to oceniać. Moim zdaniem warto dalej się angażować społecznie w wybory i starać się o zmianę, na którą nasze społeczeństwo zasługuje.
Drugie wybory w życiu. W pierwszych kandydowałem do rady miejskiej, w tych zasiadałem w komisji, zgłaszałem ludzi i zbierałem podpisy. Kto wie co czeka mnie dalej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz