środa, 30 marca 2022

Narodowy Instytut Wydawania Publicznych Pieniędzy

Jak rozdawać pieniądze „swoim” ludziom pod płaszczykiem wspierania organizacji pozarządowych? Istnieje coś takiego jak Narodowy Instytut Wolności. Ostatnio pojawiła się informacja o tym, jak sejm przegłosuje ustawę, która ułatwi rozdawanie publicznych pieniędzy „po poważaniu” (źródło). Wszyscy pamiętamy jak rok temu wyżej wspomniany NIW rozdał miliony złotych ludziom powiązanym z PiS, m.in. dla Ordo Iuris (źródło) W tym synowi starosty łęczyńskiego, który otrzymał łącznie ponad 600 tysięcy złotych na świeżo założoną fundację. W najnowszym numerze Wspólnoty Łęczyńskiej (13/2022) pojawił się artykuł w którym opisano, że stara się o kolejną dotację na kwotę ponad 200 tysięcy złotych. Dziennikarze gazety pytali Narodowy Instytut Wolności o sprawozdanie z zeszłorocznej działaności fundacji. Pozwolę tu na cytat z artykułu:

Nie wiemy jednak, ile tych środków zostało już wykorzystanych, bo NIW kilkakrotnie odmówiła nam wysłania sprawozdania z ubiegłorocznych działań Fundacji Rozwoju Powiatu Łęczyńskiego. Póki co dostajemy jedynie takie odpowiedzi od NIW: „Uprzejmie informujemy, że wskazane sprawozdanie nie zostało jeszcze zatwierdzone przez Narodowy Instytut Wolności — Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. W związku z powyższym sprawozdanie jest dokumentem prywatnym i na tym etapie nie podlega udostępnieniu w trybie informacji publicznej" 

Niedawno NIW pochwalił się jak Komitet ds. Pożytku Publicznego przekazał czterdziestu trzem NGO 10 milionów złotych na pomoc Ukrainie. Tylko gdzie jest lista tychże organizacji? Szukałem, ale na próżno.

Postanowiłem zatem zapytać NIW (później zapytałem Departament Społeczeństwa Obywatelskiego, bo to on jednak posiada te dane) o te organizacje. Znając jednak realia, pewnie ich nie dostanę, a w odpowiedzi przeczytam, że dane te nie stanowią informacji publicznej. No i fajrant.

sobota, 26 marca 2022

Na Kasprowy!

Wczoraj przeszedłem się trochę po Kuźnicach. Widoczki przepiękne.
Nie mam tutaj daleko, więc spacer nie był jakoś wyczerpująco długi. Zobaczyłem natomiast kolejkę na Kasprowy Wierch, więc musiałem się na to skusić. Pojechałem dzisiaj.

Byłem prawie 2 kilometry nad poziomem morza. Turystów od groma, ale cóż się dziwić, skoro mamy weekend.
Zdjęcia z kolejki. Oczywiście obudził się we mnie mój lęk wysokości. Ale jakoś dałem radę.
Rześko, nie tak zimno jak się wydawało. Po prostu idealne miejsce na mały wypad. 

czwartek, 24 marca 2022

Antywojenny marsz

O 18 na Rynku w Krakowie rozpoczął się protest i marsz sprzeciwiający się wojnie na Ukrainie. 

Po pewnym czasie ruszyliśmy w trasę, wiele osób nosiło flagi Ukrainy, transparenty, a nawet kwiaty. Były tu także dzieci, które własnoręcznie tworzyły plakaty.

Odśpiewano wielokrotnie hymn Ukrainy, większość osób maszerujących to byli właśnie ludzie z tego kraju. Oprócz nich i Polaków zobaczyć mogliśmy m.in. Białorusinów i Rosjan, którzy też chcieli pokazać swoją solidarność i brak poparcia dla Putina.
Zatrzymaliśmy się pod konsulatem Rosji, w którym były włączone światła, dopóki tłum się pod nim nie zjawił. Policja mocno obstawia budynek.
Pierwszy miesiąc wojny już minął. Oby skończyła się jak najszybciej.

środa, 23 marca 2022

Szpital

W piątek trafiłem do szpitala i dopiero dzisiaj udało mi się wyjść. Takie mnie szczęście spotkało na początku przygody z Zakopanem. Na szczęście nie było to nic poważnego.
Dzisiaj na pocieszenie poszedłem w miasto i podziwiałem góry dookoła.
Miejscówka numer jeden. Cafe Tygodnik Podhalański. Świetny taras widokowy z widokiem na góry. Po raz pierwszy w życiu piłem grzany cydr. Jednak lokalizacja i widoki czynią to miejsce wyjątkowym.
Przeszedłem się także Krupówkami. Może niezbyt wiele, ale przecież mam jeszcze dużo czasu na poznanie miasta. W najbliższych dniach może zobaczę miasto bardziej od strony naturalnej :)
Nie ukrywam, że tutejszy klimat bardzo mi się podoba.

czwartek, 17 marca 2022

Ziobro prosi Sąd Najwyższy o kasację wyroku nakładającego 100 złotych mandatu.

Wczoraj na Facebooku lubelskiej aktywistki Magdy Bielskiej, która robi tutaj świetną robotę, pojawiła się informacja.

Rada Miasta Lublin na początku marca przyjęła uchwałę zakazującą drastycznych obrazów w przestrzeni publicznych. Jednym z argumentów za jej przyjęciem był wyrok z 2019 roku, który zakończył się mandatem o wysokości 100 złotych. Zbigniew Ziobro wystąpił do Izby Karnej Sądu Najwyższego o kasację tego wyroku. Kasacja wyroku o 100 złotych mandatu. Dobrze czytacie. Rządzący codziennie przechodzą samych siebie.

środa, 16 marca 2022

Zamieszkałem obok parku narodowego


Mimo że na Lubelszczyźnie pogoda sięga kilkunastu stopni, w Zakopanem jest 1 stopień powyżej zera. Wczoraj przyjechałem po całodniowej podróży. No i ulokuję się tu na jakiś czas. 

Jest przyjemnie, ale jeszcze muszę trochę poznać miasto. Będzie jeszcze na to czas. 

poniedziałek, 14 marca 2022

I co dalej?

W piątek byłem w Zamościu. Nie pisałem przez prawie tydzień, chociaż miałem kilka pomysłów. Teraz po prostu myślę, że muszę trochę odpocząć. 
 
Ostatnie dni były trochę ciężkie. Zacząłem zastanawiać się nad sensem tego wszystkiego co mnie otacza. Zdałem sobie sprawę, że nie jestem biernym obserwatorem świata. Widzę tych wszystkich ludzi dookoła mnie i myślę, że to moje życie, które kształtuję ja sam. Jest tyle możliwości, które mógłbym wykorzystać. Jednocześnie głęboko zastanawia mnie, dlaczego akurat życie takie jak moje przytrafiło się właśnie mi.

 
Może muszę odpocząć od polityki?

wtorek, 8 marca 2022

PiS po raz kolejny nie potrafi myśleć przyszłościowo.

Źródło zdjęcia: Pixabay

Na początku 2020 roku media (głównie branżowe) obiegła informacja, że Polska zamiast gromadzić zboża, masowo je wyprzedaje. Ministerstwo rolnictwa podało wówczas, że w styczniu 2020 roku, wyprzedano 6 razy więcej pszenicy niż rok wcześniej (źródło). 

„Rzeczpospolita” podawała, że takie działania są błędem. Pozwolę tutaj zacytować artykuł (link):

W styczniu według danych Ministerstwa Rolnictwa wysłaliśmy za granicę 311 tys. ton pszenicy, sześć razy więcej niż przed rokiem. Według analiz Sparks w marcu było to kolejne 588 tys. ton, wobec 202 tys. ton przed rokiem, w kwietniu zaś – około 400 tys. ton. Ogółem od lipca 2019 do marca 2020 r. wysłaliśmy 2,8 mln ton zboża, niemal dwukrotnie więcej niż rok wcześniej (1,5 mln ton).

Już wtedy podkreślano, że potrzebujemy robić zapasy, a nie masowo wyprzedawać nasze rezerwy. No i przyszła wojna. Ukraina jest w światowej czołówce produkcji zboża, nie wiemy jak potoczy się sytuacja na froncie (mimo wszystko, trzymam kciuki za Ukraińców). Jak długo potrwa ta wojna? Czy wpłynie ona na plony? Ceny zbóż będą wzrastać, a my wyprzedaliśmy rezerwy, bo PiS po raz kolejny udowodnił, że nie umie myśleć przyszłościowo. Już udowodnili to nieudolnym Polskim Ładem, czy 500+, które nie pomogło w naszej demografii.

A właściwie myśli przyszłościowo, ale tylko o sobie. Pod pretekstem pomocy uchodźcom dopisali do ustawy bezkarność za niegospodarność związaną z pandemią. Na miejscu PiS robiłbym przyspieszone wybory, póki jeszcze mają wysokie poparcie. Za rok może nie być już czego zbierać. A przynajmniej mam taką nadzieję. 

Jak już pisałem dwa dni temu. PiS robi wszystko by podpiąć się pod oddolne inicjatywy, byle pokazać, że pomaga. Jakie to jest okropne.

niedziela, 6 marca 2022

To zwykli ludzie pomagają, nie rząd.

Wszyscy nadal żyjemy Ukrainą. Polacy spisują się na medal. Niemniej jednak wojna jest okazją dla rządu na budowanie swojego wizerunku. Szkoda, że w rzeczywistości jest to żerowanie na ciężkiej pracy zwykłych ludzi. Poza tym, wojna nie jest żadnym czynnikiem łagodzącym wydarzenia z ostatnich siedmiu lat. Internet obiegają zdjęcia jak np. Terlecki (który na kilka dni przed wojną mówił, że Putin zachował twarz) niesie pudełko z jedzeniem. To jest pomoc na miarę jednej z najważniejszych osób w państwie. Warto też przypomnieć koncert charytatywny dla TVP, gdzie wielu artystów wzięła za to niemałą kasę. Z naszych podatków. Brawo!



Sytuacja na Warszawie Centralnej.

W międzyczasie politycy PiS obwiniają Tuska za wojnę Ukrainy z Rosją. 





Politycy korzystają z okazji, by robić sobie fotki, że niby pomagają, ale w rzeczywistości prawdziwe działania ułatwiające pewne procedury są dla nich niemożliwe. Wszakże to słaba zagrywka PR-owa. A sondaże pną ich do góry. 
A o przyjaciołach PiSu to już lepiej nie wspominać. Orban, Le Pen, czy Salvini stoją po stronie Putina. Gdy premier Węgier powiedział, że Polska chce przesunąć swoje granice na zachód, PiS się nawet nie zająknął. Czy Węgry są nadal naszym sojusznikiem? Ta sytuacja pokazała, że my - jako społeczeństwo, dążymy do zachodu, tak jak nasi przyjaciele z Ukrainy. Nagle teraz PiS zauważył, że obecność w UE jest dla nas korzystna. A jak wszystko się skończy to dalej będzie można podsycać antyunijne nastroje, ku uciesze wschodu. 
Na zakończenie, namalowałem wczoraj mały obraz i dałem mu tytuł: „Panie Putin, gdzie jest moja mama?”
A tym, którzy narzekają, że uchodźcy mają przywileje, bo na dworcu dostaną ciepły posiłek i jadą komunikacją miejską za darmo, polecam spadać na drzewo. Cieszmy się, że u nas jest spokój, że możemy wyjść na spacer z przyjaciółmi, że możemy chodzić do sklepu, kina, czy do kawiarni. Niektórzy nie mają tyle szczęścia.

środa, 2 marca 2022

Zamiast rozsiewać fejk newsy, pomagaj!

Poraża mnie nagły przypływ antyuchodźczych treści w internecie. Niestety jest to efekt rosyjskiej propagandy, która ma na celu poróżnienie Polaków i Ukraińców. Dziwnym trafem najchętniej te informacje powielają osoby zaprzyjaźnione z pewną nacjonalistyczną partią w sejmie. 

Dla nich mam prośbę. Zamiast łykać propagandę, zapraszam do jakiegokolwiek miejsca, gdzie są potrzebni wolontariusze, którzy pomagają w rożny sposób. Ja dzisiaj pomagałem segregować rzeczy ze zbiórek dla uchodźców w biurze Lewicy w Lublinie. Zrobicie coś bardziej pożytecznego dla świata niż wypuszczanie do internetu nieprawdziwych informacji.

Wczoraj wkurzyłem pewną grupkę ludzi donosem do Komisji Etyki Poselskiej na Brauna. Zostałem sam nazwany m.in. „sprzymierzeńcem Rosji” mówiąc łagodnie. Tylko, że ja potrzebującym pomagam jak mogę i nie szkodzę im w żaden sposób w przeciwieństwie co do niektórych. 



Mieliśmy dzisiaj ręce pełne roboty, niektóre rzeczy nie nadawały się do przekazania potrzebującym (brudne lub podarte ubrania, niektóre zabawki popsute). Żeby się nie zmarnowały, wiele z tych rzeczy wrzuciliśmy je do kontenerów PCK. Proszę, starajcie się wręczać rzeczy nowe, bądź używane, ale przy tym zadbane i uprane. Najbardziej potrzebna jest chemia i żywność. Nie znaczy to, że pozostałe rzeczy są zbędne. Chodzi o to, że na te wyżej wymienione jest największe zapotrzebowanie. 

Wolontariusze są także pilnie potrzebni w siedzibie Polskiego Czerwonego Krzyża i w Caritasie na Unii Lubelskiej 15 w Lublinie.