piątek, 29 kwietnia 2022

Kto posprząta po PiS?

GUS poinformował, że inflacja w kwietniu wyniosła ponad 12%. Ponad połowa Polaków uważa, że przyczyną galopującej inflacji są działania rządu i NBP (źródło), którego prezes dostawał sowite nagrody za to, że „NBP to najlepszy bank centralny w Europie” (źródło). PiS chce zatrzymać Glapińskiego na stanowisku za wszelką cenę. Kosztem nas wszystkich. Mimo tego PiS wciąż wygrywa w sondażach (przynajmniej bez większości parlamentarnej). I to nas chyba najbardziej przeraża. 
Wczoraj natomiast przeżywaliśmy uchylenie immunitetów dwójki posłów z opozycji. Joanna Scheuring-Wielgus stanie przed sądem za powieszenie dziecięcych bucików na bramie kościoła, a Sławomir Nitras za wpis na Twitterze o mężczyźnie, który z dumą nosił na sejmowym korytarzu koszulkę z napisem, że jest rasistą i patriotą. 
To w ile afer zamieszany jest PiS, budziłoby skandal jeszcze kilkanaście lat temu. Dzisiaj wydajemy się być na to wszystko uodpornieni. Możliwe, że to także zasługa TVP, które po objęciu władzy przez Zjednoczoną Prawicę stało się tubą informacyjną o sukcesach rządu (wszystko wspaniale, Polska to raj, a zachód nam zazdrości, a wszystko co złe to wina totalnej opozycji, która już od 7 lat nie rządzi). Wybory planowo odbędą się za nieco ponad rok. Wszystko do tej pory może się zmienić. Inflacja uderzy bardziej w wakacje, kiedy zdjęte zostanie 0% VAT na ważniejsze produkty. Wzrosną także ceny za prąd. Jestem optymistą jeśli chodzi o to, że rząd się zmieni. Ale co dalej? Ile zajmie nam posprzątanie tego całego bałaganu? To jest najbardziej dołujące. 

sobota, 23 kwietnia 2022

Nierówne wybory.


Czy wybory w Polsce naprawdę są równe? Otóż nie za bardzo. Przez kilka dni analizowałem podział mandatów na okręgi i województwa (bazowałem na danych PKW z 2019 roku) i zobaczyłem, że w niektórych częściach reprezentacja parlamentarna jest nieco za niska, a w niektórych za wysoka. Na mapie po lewej jest stan faktyczny, ilu posłów wybiera dane województwo, a po prawej, ilu powinno ich być zgodnie z aktualnymi danymi demograficznymi. Województwo mazowieckie oznaczyłem gwiazdką. Mazowsze obecnie wybiera 63 posłów, z czego sama Warszawa 20, a reszta województwa 43. Żeby podział był aktualny Warszawa musiałaby wybierać 27 posłów, a reszta województwa 42. 

Warszawa (razem z Polonią) miała 1 742 400 uprawnionych do głosowania. Wybrała 20 posłów. 

Województwo Lubelskie - 1 685 683 uprawnionych do głosowania. Wybrało 27 posłów.

Województwo Podkarpackie - 1 689 980 uprawnionych do głosowania. Wybrało 26 posłów.

Województwo Zachodniopomorskie wybiera taką samą liczbę posłów, co sama Warszawa, mimo że głosuje w nim nieco ponad 1 300 000 osób.

Województwo Pomorskie ma o prawie 100 tysięcy więcej uprawnionych mieszkańców do głosowania niż Lubelszczyzna (1 766 000 osób), a wybiera jednego posła mniej.

Warszawa wybiera 31% posłów w województwie mazowieckim, a wybiera tam 39% mieszkańców województwa uprawnionych do głosowania. 

Łódzkie ma 1945000 wyborców i wybiera 31 posłów. 5 więcej niż Pomorskie mające niecałe 200 tysięcy mniej głosów. Gdyby wybory w 2019 odbyły się w tak ułożonych ludnościowo okręgach, na początku kadencji PiS miałby 230 posłów (-5) KO 134 (bez zmian), Lewica 53 (+4), PSL 30 (bez zmian), Konfederacja 12 (+1) i Mniejszość Niemiecka jednego posła.


PKW już 4 lata temu upominała się o aktualizację liczby posłów wybieranych w okręgach, jednak PiS całkowicie sprawę olał (źródło).

środa, 20 kwietnia 2022

Pomoc dla swoich

Kilka dni temu było głośno o tym, jak Straż Narodowa Roberta Bąkiewicza dostała ponad ćwierć miliona dotacji na pomoc uchodźcom z Ukrainy. Postanowiłem prześwietlić stowarzyszenia, które otrzymały od rządu dofinansowania na ten cel i muszę przyznać, że podobnych kwiatków jest więcej. Poniżej przykłady:

Stowarzyszenie „Warto jest Pomagać”, którego prezesem jest radny Zielonej Góry Grzegorz Hryniewicz, często wspiera PiS w głosowaniach. 

Stowarzyszenie „Będziem Polakami” założone przez działaczy Kukiz’15. Otrzymało już grant w wysokości ponad pół miliona złotych w 2019 roku za założenie fanpage z memami o zapomnianych patriotach (źródło)


Fundacja Lex Humana - jej prezesem jest działacz PiS ze Słupska - Kamil Patynowski, który już wcześniej dostawał dotacje od rządu (źródło)


Polska 360 to projekt wspierany finansowo przez KPRM. Prezes fundacji jest także powiązany ze Stowarzyszeniem Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej, które również otrzymało rządową pomoc. W sumie obie organizacje dostały ponad 400 tysięcy złotych.


Instytut im. Władysława Andersa - prezesem jest Bartosz Ciarka - pełnomocnik wojewody lubelskiego (PiS) ds. Rozwoju Edukacji Historycznej.


Fundacja Artemedia - prezes Dominik Kamiński chwali się na swoich mediach społecznościowych, że współpracuje z Januszem Cieszyńskim z KPRM (źródło)


Klaster Innowacji Społecznych - prezes Petros Tovmasyan. Ogromny zwolennik PiS. Tu rząd naprawdę był hojny i podarował KIS aż 324 tysiące dotacji. Jeszcze więcej niż dla Straży Narodowej.


Caritas dostał od rządu 667 tysięcy złotych na pomoc Ukrainie, a dodatkowe środki dostały organizacje z nim współpracujące - tutaj przykład Fundacji Amico, która uzyskała równo 500 tysięcy złotych dofinansowania. Fundacja jest ściśle związana z Caritasem Archidiecezji Przemyskiej, który sam uzyskał dofinansowanie na ponad 100 tysięcy złotych.


Łącznie, nie licząc Caritasu, PiS wsparł swoich ludzi kwotą prawie 1,6 miliona złotych. 

niedziela, 10 kwietnia 2022

Weekend na Słowacji

Jako, że jestem w górach, musiałem odwiedzić ich słowacką część. Dlatego weekend spędziłem w Popradzie. Z Zakopanego jedzie się tutaj nieco ponad godzinę. 

Stadion i cerkiew.
W tym budynku mieści się urząd miejski.

Na rynku znajdują się kościoły ewangelicki i katolicki. Dzwonnica raz na jakiś czas gra muzykę klasyczną. Wczoraj usłyszeć mogliśmy „Eine Kleine”. Dookoła znajduje się wiele knajpek. Odwiedziłem kilka z nich, ale jedna mocno skradła moje serce. Tak mocno, że aż byłem w niej dwa razy. Zarówno wczoraj, jak i dzisiaj. Nazywa się Zvonica i są tu naprawdę niskie ceny, a do tego ten bogaty wystrój z religijnymi ozdobami mocno mi się podobał.
Spróbowałem smażonego syra, czy słowackich pierogów z owczym serem. I do tego jest tu tak sympatyczna obsługa. Naprawdę super miejsce. 

Dzisiaj było bardziej słonecznie. 
Śliczne miasto.

Odwiedziłem też muzeum. Dość szybko się je zwiedza i można przy okazji kupić fajne pamiątki. 
Widok na Tatry z okolic centrum handlowego.  
Nie mogę niestety opisać wizyty w Aquacity, bo jednak tam nie trafiłem. Następnym razem tam popływam. 

poniedziałek, 4 kwietnia 2022

Demokracja

Wczoraj były wybory na Węgrzech. Partia Orbana wygrała z miażdżącą przewagą, co mnie smuci. Wybory nie były ani trochę uczciwe. Opozycja miała przeciwko sobie cały aparat państwowy, na Węgrzech nie ma wolnych mediów, a jednomandatowe okręgi wyborcze sprzyjają rządzącym. Analogicznie może być także w Polsce.

Ta mapa jest dziwna? W podobny sposób tworzy się okręgi wyborcze na Węgrzech.

Zrobiłem taką oto mapę „polskich JOWów”. Jak mogłaby wyglądać mapa wyborcza Polski, gdyby mielibyśmy taki sam system jak na Węgrzech (z pominięciem list partyjnych). Nie dzieliłem na okręgi większych miast, ponieważ i tak by nie było to zbytnio widoczne na obrazku. Jeden powiat mógłby znaleźć się w czterech okręgach wyborczych mając niewielką liczbę mieszkańców. Część powiatów popierających opozycję podzieliłem tak, by w jednym okręgu znalazły się z gminami bardziej sprzyjającymi PiS. Niektóre okręgi celowo zrobiłem tak, by wyglądały absurdalnie, by pokazać jak wygląda takie zjawisko.

Demokracja na Węgrzech zniknęła na najbliższe lata, mam obawy, że stanie się to i w Polsce. Możemy wychodzić na ulice, demonstrować, uświadamiać ludzi, ale dobrze wiemy, że to i tak będzie nierówna walka, bo przeciwko sobie mamy telewizję publiczną, państwowe instytucje, z sądami i prokuraturami na czele, czy też samych ludzi, którzy wierzą w propagandę sukcesu i utożsamiają partię z państwem. 

Dzięki pomocy twitterowicza @Kam__ix stworzyliśmy mapę z wynikami wyborów na podstawie stworzonych przeze mnie okręgów. Większe miasta mogłyby wybierać w ordynacji proporcjonalnej (jednak takiego systemu nie ma nigdzie na świecie), lub jak pozostałe. Ostatecznie wyniki (na podstawie wyborów w 2019 roku) wyglądałyby tak. W pierwszym przypadku PiS zdobyłby 344 posłów, KO 97, Lewica 15 (tylko w proporcjonalnych), Konfederacja 3 (jak Lewica), oraz PSL jednego (tak jak Lewica i Konfederacja). JOW jest 308. PiS zgarnąłby 284, KO 24. W drugim przypadku, gdzie JOW jest 460, PiS zdobywa 313 głosów, a KO 147. Reszta opozycji bez mandatu, chyba, że uformowano by coś na wzór „paktu senackiego”.

sobota, 2 kwietnia 2022

Happy Day

Korzystając z Weekendu, pomyślałem, że warto się trochę zabawić. Na Krupówkach jest galeria, w której można zobaczyć między innymi stalowe figury. 


Jest też Game Planet, gdzie w grach na automatach można było wygrać bilety i świetnie się bawić. Wygrałem pandę, postać z Among Us i trochę pierdółek za prawie 5 tysięcy bilecików. W jednej grze wygrałem ich 750 i skakałem z radości nie wierząc w to co się stało. 


A na sam koniec - „Muzeum Szczęścia”, czyli miejsce, gdzie można porobić sobie wiele ciekawych zdjęć.