poniedziałek, 26 listopada 2018

Polska wygrała

Emocje wczoraj sięgnęły zenitu. Polska wygrała, ale trzymano nas w napięciu do samego końca. Komentowałem wszystko co się dało na wykopie z innymi Mirkami.
2 sekundy po tym jak dowiedziałem się, że Polska wygrała.
Dodałem też znalezisko na wykopie. Niemalże od razu liczba wykopów rosła. Po 10 minutach było już ponad 100. Po 24 godzinach dostałem było ich już 2300. Pierwsze moje znalezisko na głównej :D
.
Ten wpis bardzo poprawił mi humor :)

sobota, 24 listopada 2018

Sojowe latte

"Masz może sojowe latte?"
Jutro Konkurs Piosenki Eurowizji dla Dzieci. Bardzo podoba mi się polska piosenka i sądzę, że zajmie wysoką pozycję. Podobają mi się najbardziej (poza nią oczywiście) 3 propozycje. Są to: Portugalia (cenię za współczesne, młodzieżowe brzmienie), Francja (jest urocza) i Gruzja (mój faworyt - piosenka niesamowita, wzbudzająca pozytywne emocje, Tamar posiada perfekcyjny wokal, jej piosenka po prostu trudna do opisania, ale wpadająca w ucho).
Sądzę, że spore szanse na wygraną ma Kazachstan, ale o tym przekonam się jutro

poniedziałek, 19 listopada 2018

Wieczna zmarzlina

Sobota zainwestowała w lekki przymrozek i mogłem z przyjemnością podziwiać oszronioną przyrodę rzeki Wieprz
Granica :)
Wczoraj na jeden dzień pojechaliśmy do babci. Zrobiliśmy jej przyjemną niespodziankę, była strasznie uradowana naszym nieoczekiwanym przyjazdem. Wszystko na wsi tak jakby zasnęło. Przyroda obumarła i nie jest tam już tak pięknie jak w lato. Trzeba czekać na maj, wtedy wszystko się obudzi i ponownie wypięknieje.
Gdy wracaliśmy wieczorem to zaskoczył nas śnieg.
Droga do szkoły. Nocne opady utrzymały się na drzewach i ścieżkach. Rano były trzy stopnie poniżej zera. Z jednej strony cieszę się, że zima nadchodzi, bo nie czuję tej listopadowej depresji.
Z drugiej strony dojazd jest utrudniony (straszne korki), a do tego mróz szczypie w ręce, a ja jestem uparty i nie noszę rękawiczek.
Czy tylko ja czuję klimat świąt?

piątek, 9 listopada 2018

Mglisty piątkowy ranek

Szedłem sobie do szkoły, mijałem park i sfotografowałem niesamowitą mgłę. Zabrała mi dech w piersiach. I opóźniła autobus do szkoły...
Dzisiaj na siłowni w 20 minut przebiegłem 3,5 km i spaliłem 306 kcal. Endorfiny aż szalały, trening sprawia mi prawdziwą radość w te smutne, jesienne dni :)

środa, 7 listopada 2018

Panda

Jak wychodziłem rano do szkoły to tak sobie sfotografowałem moją pandę :)
Mój blog przeżył metamorfozę i zmianę adresu, więc tak jakby jest to mój nowy blog, mimo że piszę go od ponad 3 lat 

niedziela, 4 listopada 2018

Porządek

Jeszcze wczoraj na blogu było ponad 600 postów, dziś ostało się tylko 350. Dlaczego to zrobiłem?
Głównym powodem jest wstyd, że kiedyś miałem takie nienawistne poglądy. Mea culpa. Szanuję wszystkich ludzi. Nie chcę nienawidzić i nie chcę mieć wrogów. Wszyscy jesteśmy ludźmi i zasługujemy na to co dla nas jest dobre i odpowiednie.
Chcę być znany od tej pozytywnej strony, chcę być jak najbardziej radosny jak tylko się da i zarażać społeczeństwo pozytywnymi emocjami.
Kocham was wszystkich i dużo zdrowia wam życzę. Miłego nowego tygodnia

czwartek, 1 listopada 2018

Jesienna przejażdżka

Poczuć wolność, wiatr we włosach i szczęście. Tyle rzeczy można zrobić za niewielki koszt. Wystarczy odrobina wysiłku. Dla mnie to było zwykłe 30 kilometrów. Jechałem z Łęcznej do Kijan. Wróciłem inną drogą, więc wyszło mi takie jakby kółko.
Mnóstwo górek i dołków, spokój przyrody, do tego lekki wiaterek i praktyczny brak samochodów. Bardzo dobry sposób na odprężenie. Dawno nie jechałem rowerem (jakieś 2 miesiące), więc nogi mi odpadają, mimo że to nie była zbyt długa trasa.
Rzeka Wieprz w Kijanach.