Pisałem pod koniec zeszłego roku o tym na co zostaną wydane pieniądze z rządowych grantów od Glińskiego dla fundacji syna starosty łęczyńskiego. Łącznie dostał na to ponad 600 tysięcy złotych.
Od pierwszej dotacji minął ponad rok, a z zapowiadanej organizacji 19 warsztatów dla mieszkańców powiatu nie wiadomo, czy odbyła się jakakolwiek. Podobnie z trzema konferencjami samorządowymi. Brak informacji o jakichkolwiek takich działaniach na ich Facebooku, czy stronie internetowej, a nawet w lokalnych serwisach internetowych. O tych pierwszych dwóch powiem za chwilę nieco więcej. Warto dodać, że jestem mieszkańcem powiatu i nigdzie nie mogłem dowiedzieć się o tym, czy rzeczywiście jakiekolwiek warsztaty się odbywały, ani czy będą takowe w przyszłości.Fundacja ma aktywnego Facebooka, ale większość jej postów to udostępnianie wpisów tworzonych przez Starostwo Powiatowe w Łęcznej i podległych jej instytucji.
Ciekawsza jest natomiast strona internetowa, której utworzenie według fundacji miało kosztować 10 tysięcy złotych - LINK. Została założona w grudniu i do tej pory opublikowano w niej tylko 7 wpisów. Istnieje tam również rubryka pt. „Nasze Publikacje”, gdzie jest 9 wpisów, z czego jeden był już wymieniony wcześniej, a trzy zachwalają działania powiatu, bądź rządu. Jest tam jeszcze ankieta, która wygląda następująco:
Zrobiona, moim zdaniem, tak byle jak. |
Fundacja założyła też profil na Twitterze, ale nic na nim nie opublikowała, a także ma 0 obserwujących i 0 obserwowanych.
2 komentarze:
Ta fundacja wygląda na ewidentny wałek do przeżerania państwowych pieniędzy.
Ujawnienie tego to kolejna cegiełka do zbudowania więzienia dla tych piwowskich złodziei.
Profil zombie?
Nic dziwnego. Jeden wielki wał.
Nasze, podatników pieniądze idą na paszenie przydupasów i rodzin pisowskich. 😢
Prześlij komentarz