sobota, 6 września 2025

Powracam do żywych

Byłem u siebie około pierwszej, bo w Katowicach mieliśmy półgodzinną obsuwę. Tak się prezentuję z trzema nowymi tatuażami. Jeszcze z second skinem. Przez kilka dni nie będę mógł ćwiczyć na siłowni, dopóki się to przyzwoicie nie zagoi. 
Mój współlokator wyściskał mnie po powrocie, ale tak ostrożnie, by nie sprawić bólu przez nowe rysunki. Wręczyłem mu trochę prezentów, a na swojej półeczce położyłem swoje nabytki, które zgarnąłem podczas wyjazdu. Polowałem przez cały Folsom na oficjalną książeczkę i jak mi się udało ją zdobyć, cieszyłem się jak bobas. Dzisiaj do pierwszej w nocy siedzę w pracy. Mam przeczucie, że będzie fajnie. 

Brak komentarzy: