sobota, 24 października 2015

Jak poradzić sobie z ciszą wyborczą?

Jest sobotni poranek. Godzina 10:11. Cisza wyborcza. Zero słów o komitetach wyborczych i o kandydatach na posłów i senatorów. Ani dobrych ani złych. Co ja biedny pocznę? Na Twitterze nic nie powiem, na Facebooku tym bardziej...
My mamy jako tako swój sposób. Otóż podczas sprzątania mama znalazła swoje zdjęcie z siódmej klasy podstawówki (w Polsce wtedy było 8 klas podstawówki i 4 klasy liceum). Musiałem przyznać, że mama wyglądała bardzo uroczo. Znaleźliśmy też świadectwa jej i mojego taty (którego nie ma w domu). Mama miała takie średnie oceny w szkole podstawowej. Nie były to złe oceny (średnia 4,00), ale także nie powalały (mama miała trójkę z matematyki). Przez świadectwo taty z 3 klasy liceum mama o mało nie wybuchła śmiechem. Dużo by tu opowiadać. Znaleźliśmy także kilka kartek z życzeniami. Głównie dla mojego brata, albo dla rodziny (z wyjątkiem mnie, bo ja wtedy nie istniałem, okolice 1996 roku ;_;). Takich gratów było bardzo dużo, ale nie chciało mi się ich już przeglądać :)
.
.
.
Mama miała co wspominać, a ja nie.
Edit:
A żeby zbytnio się nie nudzić to jeszcze mam tutaj moje 3 ulubione piosenki z Eurowizji, które zawsze poprawiają mi humor gdy je słucham.


Brak komentarzy: