środa, 13 czerwca 2018

Ludzi jest za dużo

Według danych GUS liczba ludności Polski w 2050 r. będzie oscylować wokół 32-33 mln. Możecie mnie uznać za głupca, ale to zjawisko jest jak najbardziej pożyteczne i pozytywne.
Dlaczego? Zaobserwować można tendencje do zmniejszania się liczby ludności w krajach wysoko rozwiniętych. I liczba ludności faktycznie się zmniejszy. Spowoduje to, że świat "odetchnie". Sytuacja odwrotna ma się w biedniejszych regionach świata - Afryce Subsaharyjskiej oraz Indiach. Ludzie mnożą się na potęgę co niesie ze sobą ogromne konsekwencje. Najważniejsze - co z wyżywieniem? Ziemi nie starcza na wykarmienie 7 miliardów ludzi (według mnie 5 miliardów ludzi to absolutne maksimum jakie może znieść nasza planeta). A ta liczba wciąż rośnie. ONZ mówi o 10 miliardach za 30 lat. Boże kochany. Ponaddwukrotnie za dużo. I to ma jeszcze bardziej wzrastać. Tragedia. Ziemia tego nie wytrzyma.
Dlatego trzeba uświadamiać tych ludzi, że duża liczba dzieci to nie jest dobra rzecz. Rozumiem, dwoje, troje dzieci. To nic. Ale 6-7? W Polsce takie rodziny są uważane za patologie (argument anegdotyczny).
A w Afryce? Normalka.
Ci ludzie powinni z nas brać przykład. Z całej Europy i USA, która świadomie planuje rodzinę. Świadome planowanie rodziny to ulga dla Ziemi i dla nas wszystkich.
W ciągu niecałych 100 lat liczba mieszkańców zwiększyła się o 5 miliardów. W ciągu poprzednich 100 lat zaledwie o miliard. Galopujące tempo wzrostu liczby ludności Ziemi doprowadzi do:

  • Zwiększenia wycinek lasów pod pola uprawne
  • Degradacji gleb poprzez rozszerzanie się obszarów zurbanizowanych
  • Zwiększenia się ubóstwa wśród mieszkańców państw rozwijających się
  • Zwiększenia się utrudnień w komunikacji, możliwości zatrudnienia, a także w możliwości samorealizacji (więcej ludzi = więcej kandydatów na studia, dobrze płatne zawody itp. co spowoduje zmniejszenie szans na ich podjęcie/zdobycie)
Tego można wymieniać i wymieniać.
Zastanówmy się.

Brak komentarzy: