Początek lat dwudziestych. Polska zdaje się, jest państwem europejskim, ale rządzący od blisko pięciu lat urągają godności kraju robiąc z niego republikę bananową i państwo z kartonu i pośmiewisko na terenie całego kontynentu. Dlaczego? Już tłumaczę:
1. Krajowa Rada Sądownictwa, to jeden z wielu organów państwa przejętych przez rządzących. W jej skład wchodzą "swoi" ludzie, którzy muszą zebrać wymaganą liczbę podpisów z poparciem innych sędziów. Propisowscy ludzie mieliby problem z zebraniem ich odpowiedniej liczby.
Sędzia Paweł Juszczyszyn chciał zobaczyć te listy w związku z rozstrzygnięciem, czy sędzia nominowany przez nową KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, w którym obecnie orzeka Juszczyszyn nie wydał zgody na to, by sędzia udał się w związku z tym do Warszawy. Decyzję prezesa w zeszłym tygodniu uchylił wiceprezes tego sądu. Mimo to Nawacki i tak wycofał delegację, która była już w trakcie, kiedy przebywał na urlopie. W międzyczasie Kancelaria Sejmu odmawia wszystkim po kolei, politykom, czy też organizacjom społecznym, opublikowania tychże list wbrew postanowieniu NSA, który to nakazał. Wygląda na to, że Kancelaria Sejmu łamie prawo, ale to wszystko jest dozwolone w państwie PiS.
2. Telewizja Polska za pieniądze podatników sieje najpodlejszą propagandę wobec marszałka senatu. Do tego dochodzi najnowsza produkcja TVP Info - "Kasta". Powiem nieco więcej o tymże paradokumencie. Opowiada ona o tym jak uciśnieni Polacy walczą z tytułową "kastą" sędziowską. Z telewizji wylewały się takie opinie przeciętnych rodaków, którzy nazywali sędziów: "patologią", czy "złodziejami". Publiczna TV mocno się stara nagłośnić rzekomo wielką skalę problemu, dlatego "Kasta" będzie lecieć przez pięć dni w tygodniu. Niemniej jednak widać, że problem jest tak powszechny, że na pierwszy ogień musiała polecieć historia sprzed ponad 20 lat. Dotyczyła ona eksmisji dziewięcioosobowej rodziny, która nie płaciła za czynsz, bo nie miała z czego.
Czy to na pewno wina sądu, że ta rodzina przegrała sprawę ze spółdzielnią?
3. Andrzej Duda wygłosił płomienne przemówienie: "Nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce". Jest to łechtanie narodowej dumy. Stwierdzenie, że ktoś próbuje nam odbierać nasze prawo do reformy sądowniczej ma na celu również zmniejszenie respektu wobec UE w społeczeństwie. "My, Polacy mamy prawo sami decydować o sobie samych i swoich sprawach". Polacy w 2003 roku w referendum zagłosowali z miażdżącą przewagą za wstąpieniem w szeregi unijne, a co za tym idzie, UE ma prawo pilnować, czy sytuacja w Polsce jest pod kontrolą. Unia jest słusznie zaniepokojona. Tymczasem zaniepokojeni są również sędziowie, którzy alarmują, że Duda użył mowy nienawiści wobec nich. Według głowy państwa sędziowie "powinni być eliminowani" gdyż inaczej "Polska nigdy nie będzie normalnym państwem". Ktoś kto jest przedstawicielem narodu, powinien zważać na słowa, nieprawdaż? Co się zacznie dziać gdy ktoś te słowa weźmie do serca? W końcu zachęca do tego sam prezydent.
Ledwo 22 dni minęły w tym roku, a już tyle nieprzyjemności spada na nasz kraj. Niemniej jednak nie tylko o tegorocznych aferach będzie mowa.
4. Otóż, od 2018 roku obowiązują niedziele z rządowym zakazem handlu. Skorzystać miały na tym małe sklepiki i rodziny, które mogły wspólnie spędzić czas w niedzielę. Oczywiście rząd lepiej wie co chcemy robić w wolnym czasie i kiedy chcemy go mieć. Niestety, dla niektórych tego wolnego będzie znacznie więcej, bo w samym grudniu ubiegłego roku zamknięto prawie 10 tysięcy sklepów. Liczba firm handlu detalicznego coraz bardziej maleje. Ożywienie polskiej gospodarki.
5. Chciałem powiedzieć co nieco o inflacji, ale przypomniałem sobie, że wspominałem już o tym tutaj.
Kończąc już mój wywód, chcę powiedzieć ostatnią rzecz à propos Andrzeja Dudy. W maju jest szansa na zmianę prezydenta w demokratycznych wyborach. Czy naprawdę ktoś taki jak Duda zasługuje na drugą kadencję reprezentowania naszego kraju za granicą? Nie zostawajmy w domach, a wybierzmy kogoś kto naszym zdaniem najlepiej sobie poradzi na tym stanowisku, a Polskę będzie reprezentował godnie.
Źródła: 1 2 3 4 5 6 7
1. Krajowa Rada Sądownictwa, to jeden z wielu organów państwa przejętych przez rządzących. W jej skład wchodzą "swoi" ludzie, którzy muszą zebrać wymaganą liczbę podpisów z poparciem innych sędziów. Propisowscy ludzie mieliby problem z zebraniem ich odpowiedniej liczby.
Sędzia Paweł Juszczyszyn chciał zobaczyć te listy w związku z rozstrzygnięciem, czy sędzia nominowany przez nową KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, w którym obecnie orzeka Juszczyszyn nie wydał zgody na to, by sędzia udał się w związku z tym do Warszawy. Decyzję prezesa w zeszłym tygodniu uchylił wiceprezes tego sądu. Mimo to Nawacki i tak wycofał delegację, która była już w trakcie, kiedy przebywał na urlopie. W międzyczasie Kancelaria Sejmu odmawia wszystkim po kolei, politykom, czy też organizacjom społecznym, opublikowania tychże list wbrew postanowieniu NSA, który to nakazał. Wygląda na to, że Kancelaria Sejmu łamie prawo, ale to wszystko jest dozwolone w państwie PiS.
2. Telewizja Polska za pieniądze podatników sieje najpodlejszą propagandę wobec marszałka senatu. Do tego dochodzi najnowsza produkcja TVP Info - "Kasta". Powiem nieco więcej o tymże paradokumencie. Opowiada ona o tym jak uciśnieni Polacy walczą z tytułową "kastą" sędziowską. Z telewizji wylewały się takie opinie przeciętnych rodaków, którzy nazywali sędziów: "patologią", czy "złodziejami". Publiczna TV mocno się stara nagłośnić rzekomo wielką skalę problemu, dlatego "Kasta" będzie lecieć przez pięć dni w tygodniu. Niemniej jednak widać, że problem jest tak powszechny, że na pierwszy ogień musiała polecieć historia sprzed ponad 20 lat. Dotyczyła ona eksmisji dziewięcioosobowej rodziny, która nie płaciła za czynsz, bo nie miała z czego.
Czy to na pewno wina sądu, że ta rodzina przegrała sprawę ze spółdzielnią?
3. Andrzej Duda wygłosił płomienne przemówienie: "Nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce". Jest to łechtanie narodowej dumy. Stwierdzenie, że ktoś próbuje nam odbierać nasze prawo do reformy sądowniczej ma na celu również zmniejszenie respektu wobec UE w społeczeństwie. "My, Polacy mamy prawo sami decydować o sobie samych i swoich sprawach". Polacy w 2003 roku w referendum zagłosowali z miażdżącą przewagą za wstąpieniem w szeregi unijne, a co za tym idzie, UE ma prawo pilnować, czy sytuacja w Polsce jest pod kontrolą. Unia jest słusznie zaniepokojona. Tymczasem zaniepokojeni są również sędziowie, którzy alarmują, że Duda użył mowy nienawiści wobec nich. Według głowy państwa sędziowie "powinni być eliminowani" gdyż inaczej "Polska nigdy nie będzie normalnym państwem". Ktoś kto jest przedstawicielem narodu, powinien zważać na słowa, nieprawdaż? Co się zacznie dziać gdy ktoś te słowa weźmie do serca? W końcu zachęca do tego sam prezydent.
Ledwo 22 dni minęły w tym roku, a już tyle nieprzyjemności spada na nasz kraj. Niemniej jednak nie tylko o tegorocznych aferach będzie mowa.
4. Otóż, od 2018 roku obowiązują niedziele z rządowym zakazem handlu. Skorzystać miały na tym małe sklepiki i rodziny, które mogły wspólnie spędzić czas w niedzielę. Oczywiście rząd lepiej wie co chcemy robić w wolnym czasie i kiedy chcemy go mieć. Niestety, dla niektórych tego wolnego będzie znacznie więcej, bo w samym grudniu ubiegłego roku zamknięto prawie 10 tysięcy sklepów. Liczba firm handlu detalicznego coraz bardziej maleje. Ożywienie polskiej gospodarki.
5. Chciałem powiedzieć co nieco o inflacji, ale przypomniałem sobie, że wspominałem już o tym tutaj.
Kończąc już mój wywód, chcę powiedzieć ostatnią rzecz à propos Andrzeja Dudy. W maju jest szansa na zmianę prezydenta w demokratycznych wyborach. Czy naprawdę ktoś taki jak Duda zasługuje na drugą kadencję reprezentowania naszego kraju za granicą? Nie zostawajmy w domach, a wybierzmy kogoś kto naszym zdaniem najlepiej sobie poradzi na tym stanowisku, a Polskę będzie reprezentował godnie.
Źródła: 1 2 3 4 5 6 7
1 komentarz:
kłamiesz
Prześlij komentarz