Minęły ledwie cztery dni nowego roku, a sytuacja na świecie jest napięta. Z jednej strony mamy nieszczęsne pożary w Australii. Piekło rozpościerające się nad państwem przyczyniło się do śmierci ponad pół miliarda zwierząt.
Zginęły 23 osoby. Stoimy przed ogromną katastrofą klimatyczną. Pożary są widoczne na zdjęciach satelitarnych. Płonie terytorium większe niż cała Belgia. Ogromny odzew mediów pozwala nam na poznanie całej tej sytuacji. Dzięki nim wiemy jak ogromne straty dotknęły Australię. Mieliśmy już pożary lasów w Amazonii i na Syberii. Obawiam się, że takich pożarów będzie jeszcze więcej. Nawet i w tym roku.
Z drugiej strony mamy dramatyczną sytuację w Iranie. Śmierć Sulejmaniego. Przez włoskie media jest oceniana jako widmo drugiego Sarajewa. Świat obawia się III Wojny Światowej. Obawy były dobrze widoczne na mediach społecznościowych takich jak Twitter, gdzie w trendach popularne były hashtagi pokroju #WWIII, a samo słowo Iran było tweetowane ponad 2 miliony razy. W ludziach budzą się obawy, że Iran się zemści. Następca Sulejmaniego twierdzi, że jego śmierć zostanie pomszczona. To tylko pokazuje nieprzemyślane decyzje jakie popełnia Donald Trump. Przeciętny człowiek może dostrzec skutki już w cenach paliw, które poszybowały w górę. Niestety to tylko wierzchołek góry lodowej ewentualnych konsekwencji takich jak ogólnoświatowy konflikt zbrojny. Niemniej jednak po II Wojnie Światowej mieliśmy napięcia większe niż te dzisiejsze. Chociażby zimną wojnę.
Na sam koniec. Nasze rodzime podwórko. W spektaklu w szkole podstawowej w Łabuniach dzieci przebrano w pasiaki i udawano, że zostały zagazowane.
Kiedyś dzieci się posyłało na wojnę. Widocznie niektórzy tęsknią za tamtymi czasami. Nikt nie ma pretensji, że upamiętnia się te straszne wydarzenia, ale jest coś nie tak gdy przebieramy siedmioletnie dzieci w stroje z Auschwitz i udajemy, że się je gazuje. Do tego dochodzą słowa wójta gminy, który twierdzi, że Lewica chce tworzyć nowe społeczeństwo bez Boga jak naziści. Takie porównania są niesmaczne i nie na miejscu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz