Od ponad tygodnia zbieramy wspólnymi siłami podpisy pod kandydaturą Roberta Biedronia. Dzisiaj po raz pierwszy w tym uczestniczyłem, ze względu na poprzedni tydzień, który wiązał się z odpoczynkiem. Odnośnie samego zbierania, mieliśmy naprawdę sporą grupę ludzi, co oznaczało, że było więcej możliwości dostania podpisów. Ja w przeciągu półtorej godziny zebrałem osiem podpisów, przeważnie zbierano po ok. 10. Jednym szło lepiej, innym gorzej, ale wiemy, że nasze województwo będzie trudnym regionem. Spotkaliśmy się z drwinami i niemiłymi komentarzami, ale nie martwimy się tym, a skupiamy się na pozytywnych aspektach tej kampanii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz