niedziela, 20 grudnia 2020

Pierwsze święta z kotem

Święta już coraz bliżej. Jeszcze kilka dni. Wczoraj chłopaki przynieśli choinkę, którą dzisiaj ozdabiałem. 
Dolores cały czas była ciekawska i bawiła się z różnymi ozdobami (z łańcuszkami, bombkami i innymi świątecznymi gadżetami). Ciężko było ją stamtąd zabrać, ale przyznam, że słodko było patrzeć na to, jak łapką próbowała strącić bombkę. 
Przy wyjmowaniu dekoracji wspominaliśmy wiele rzeczy. Pamiętam, na przykład, jak w podstawówce robiłem z papieru kilka postaci na choinkę. 
Wiele rzeczy było lekko podniszczonych, albo nie dało się ich zawiesić. Oczywiście nie jest to robota kotki, a raczej zęba czasu.
Małe zdjątko po wszystkim. 

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
137 pisze...

Ty masz kota, a u mnie w domu mamy młodziutkiego pieska. boimy się, że będzie skakał po bombkach na choince. zobaczymy jak to będzie!

pzdr i zapraszam do mnie
Kacper

Hubert Znajomski pisze...

Pieski chyba aż tak nie rozrabiają jak kotki :)

Anonimowy pisze...

Piękna cenzura zamordysto od biedronia :)
WOLNOŚĆ RÓWNOŚĆ DE-MO-KRACJA xDDDD

Hubert Znajomski pisze...

Cenzura, ponieważ nie pozwalam się obrażać. To jest obsesja :)

137 pisze...

pieski? no w ogóle. tylko taki drań wszystko bierze do buzi, żeby sprubować. wszystko pogryzie. buty po całym mieszkaniu chodzą. a zwrócisz mu uwagę, to potem będzie specjalnie je brał bo zwróciłeś mu uwagę.

na razie choinka na szczescie stoi i nie bylo problemow..