poniedziałek, 5 września 2022

Łęczyńskie władze pozbywają się miejskiej zieleni.

Miejskie rynki lubią się „rewitalizować”. Zieleń zamienia się w puste, betonowe place. Łęczna na Lubelszczyźnie ma charakterystyczny układ starego miasta. Posiada bowiem aż trzy rynki, które jeszcze 10 lat temu były zielone. W maju nagłośniłem temat Rynku II, który jako ostatni przeżywa właśnie rewitalizację. Ścięto wszystkie drzewa i powstanie tu niebawem kolejny plac, którego tak bardzo potrzebujemy. 
Rynek I (Plac Kościuszki) oraz urząd miejski 10 lat temu i dzisiaj. Zdjęcie po lewej zaczerpnąłem stąd. Po prawej, jak każde następne wziąłem ze strony geoportal.gov.pl.
Kładka z niczego donikąd za dwa miliony złotych. 
Park na Podzamczu. Zwróćcie uwagę na prawy brzeg Wieprza i południe parku. Prawie wszystko wycięte w pień, by powstały ścieżki dla pieszych. W środku też widać sporą interwencję. 

No i nasz kochany Rynek II. Miasto pozbyło się około 4 hektarów powierzchni terenów zielonych w samym Starym Mieście. Łączny koszt wszystkich tych inwestycji to ponad 20 milionów złotych. W międzyczasie Łęczna ma najniższy wskaźnik salda migracji w kraju. W latach 2017-2019 wyprowadziło się stąd 7,8% mieszkańców (źródło).

4 komentarze:

as pisze...

Przecież żeby być wśród zieleni to się z miasta wyjeżdza.

Anonimowy pisze...

Porównanie byłoby dużo bardzie sensowne, gdyby zdjęcia pochodziły z tej samej pory roku. W kolumnie po prawej, na większości z nich nie ma jeszcze liści.

Anonimowy pisze...

Masz rację to miasto to koszmar urbanistyczno- architektoniczny.

Anonimowy pisze...

Ale ty wiesz, że to konserwator kazał zostawić Rynek II prawie łysy?