Dzisiaj jadąc na rowerze napotkałem ogromną burzową chmurę. Upał dzisiaj był niemiłosierny, praktycznie przez cały dzień, więc burza wydawała się być niezła. Guzik. Pogrzmiało mocno parę razy i zaprzestano.Wychodziłem jeszcze po osiemnastej na spacer, bo było wciąż ciepło, a gdy już wracałem do domu przed dwudziestą, spotkałem koleżanki i potem łaziliśmy po starówce.
Selfie, zdjęcie zrobione przez koleżankę, oraz fontannaKolejne dwa zdjęcia fontanny i kolejne selfie.
.
Wróciłem do domu przed dwudziestą pierwszą, a na dworze wciąż było ciepło, a niebo było wręcz przepiękne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz