czwartek, 25 kwietnia 2019

Lubelski sejmik przeciwny ideologii LGBT

Nie jesteśmy ideologią, jesteśmy ludźmi.
Prawicowe media (np. niezależna, Radio Maryja) zachwalają się nad województwem lubelskim, a właściwie to nad jego sejmikiem, który stwierdził, że jest przeciwko "groźnej ideologii sprzecznej z wartościami chrześcijańskimi". Mówi się o "homoterrorze". Twierdzi się, że świat chrześcijański jest zagrożony.
Co robić z postępującą laicyzacją?


Co ciekawe, mimo że PiS w sejmiku ma większość, to razem z nimi głosowali radni PSL. Partia, która znajduje się w Koalicji Europejskiej z partiami wspierające osoby LGBT. Ironia?
Komentarze zwolenników dzisiejszych wydarzeń bolą. Mówi się o dewiantach, zboczeńcach i innych inwektywach, które sprawiają, że warto zastanowić się, czy Polska to rzeczywiście katolicki kraj, gdzie wyznaje się chrześcijańskie wartości, a mimo to co druga osoba niezgadzająca się z postulatami rządzących jest nazywana gorszym sortem i antypolakami. Odechciewa się żyć w takim państwie. Bo to nie jest miłosierdzie. Ani trochę.
Czy europejska jedynka PiS z Lubelszczyzny - Elżbieta Kruk jest dumna? Pewnie tak, w końcu broni katolickich wartości. Sama była jednym z inicjatorów tej uchwały.
Wojewoda lubelski z PiS przed głosowaniem obiecał prezydium, że dostaną medale i dyplomy jeśli to stanowisko uda się uchwalić. Jest to naprawdę smutne. Radna Bożena Lisowska, którą bardzo szanuję stwierdziła, że jest to objaw nietolerancji i łamanie praw człowieka. Zgadzam się i podpisuję pod jej słowami.
Nie jest fajnie jak jest się w grupie osób, które przez niektórych chętnie zostałyby wykluczone społecznie - chodzi o ludzi LGBT; strajkujących nauczycieli, a wcześniej rezydentów; wyznawców innych religii itp. Gdzie jest empatia?
PS
Pragnę przypomnieć, że województwo lubelskie jest najbiedniejsze w Polsce, a jednocześnie jest jednym z najbiedniejszych regionów UE. Rozwinięte regiony mogą patrzeć na to z politowaniem.

Brak komentarzy: