Dzisiaj kolejny upalny, letni dzień. Rozłożyliśmy się i przygotowaliśmy wszystko na kolejny dzień zbierania podpisów popierających nasz komitet.
Dla mnie to już ostatni dzień. Niemniej jednak jutro też będziemy zbierać. Sądzę, że udało nam się finalnie zebrać te minimalne 5000 podpisów. Ważne jest to, że pokazaliśmy się ludziom na ulicy, a to na pewno pomoże uświadomić społeczeństwo, że my istniejemy.
Dodatkowo, do naszego wyposażenia doszły świetne plakietki z napisami "Wolontariusz".
My kochamy Lublin i chcemy dla niego jak najlepiej.
Dla mnie to już ostatni dzień. Niemniej jednak jutro też będziemy zbierać. Sądzę, że udało nam się finalnie zebrać te minimalne 5000 podpisów. Ważne jest to, że pokazaliśmy się ludziom na ulicy, a to na pewno pomoże uświadomić społeczeństwo, że my istniejemy.
Dodatkowo, do naszego wyposażenia doszły świetne plakietki z napisami "Wolontariusz".
My kochamy Lublin i chcemy dla niego jak najlepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz