Każdy w życiu ma jakąś ideę. Chcę być wysłuchany, chcę brać udział w społeczeństwie, w którym żyję. Chcę je zmieniać, ale nie zmuszać nikogo do moich przekonań siłą.
Życie to poezja
Poezja to w mojej ocenie opisanie prostego przekazu w jak najbardziej skomplikowany sposób. Jest to zabawa słowem, kreowanie myśli, otwarcie umysłu na świat. To co przeżywamy jest warte opisania, przekazywania dalej, niezależnie kim jesteśmy.
Życie to współtworzenie historii
Nie tylko wielcy tworzyli historię świata. Nie znamy każdego kto przyczynia się do zmian i to nie jest nasza wina. Po prostu nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie każdego kto kiedykolwiek żył. Jest to niewykonalne, ale potencjał ludzki jest nieskończony. Budowa domu to tworzenie historii, publikowanie w social mediach to tworzenie historii, kupno biletu do teatru to tworzenie historii. Wszystko jest historią. Każda sekunda istnienia.
Życie to relacje
Nie przeżyłbym dnia bez wiedzy, że mam przyjaciół, czy rodzinę. Czasami zdarza się, że wolę być samemu, ale doskonale wiem, że na dłuższą metę sprawia to ból psychiczny. Ważnym jest posiadanie w życiu kogokolwiek bliskiego, z którym możesz szaleć, wygłupiać się, albo przeciwnie - wypłakać się w ramię i pomóc w potrzebie.
Życie to labirynt emocji
Czasami się gubimy. Po prostu. Bywamy źli, smutni, rozżaleni, zazdrośni, weseli, rozmarzeni. Ale najważniejsze, że jesteśmy.
Życie to pasja
Bez pasji życie jest równie szare jak bez przyjaciół. Pasji jest tyle ile ludzi. Jednych fascynują rowery, innych polityka, a jeszcze inni interesują się wąskimi tematami jak historia międzywojennych Włoch, albo jeden, konkretny gatunek zwierzęcia.
Życie to osobista wiedza, którą się można dzielić
Uczymy się całe życie. To, czego się dowiadujemy i jest dla nas naprawdę interesujące jest warte rozpowszechnienia.
We wrześniu fotografowałem moją kolekcję pand. W ciągu kilku miesięcy się powiększyła, więc tak przy okazji chciałem się nią pochwalić. Pisałem przecież m.in. o pasji, więc czemu nie o mojej. Zapomniałem do zestawienia wziąć drugiej poduszki, piórnika i breloka, ale to już szczegół. Ostatnio również założyłem konto na TikToku (świat się kończy) i przyznam się, że jak na początki (pierwsze 5 dni) idzie mi całkiem nieźle. Udało mi się dodać 9 filmików, z lekką dozą humoru. Przysięgam, że media społecznościowe mocno uzależniają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz