Od samego rana, gdy tylko wstałem, musiałem posłuchać najnowszej piosenki Gagi i Ariany Grande. Przez około 2 godziny w moich uszach nie grało nic innego. Niemniej jednak pomyślałem, że poza siedzeniem i słuchaniem w kółko jednego utworu, mógłbym zrobić coś pożytecznego. No i oto jest. Wegetariańskie spaghetii!
To nie jest pierwszy raz, gdy robię to danie, aczkolwiek miałem do dyspozycji inne składniki niż zazwyczaj, więc dla mnie to była forma eksperymentu kuchennego. Miałem do dyspozycji (poza makaronem): cebulę, czosnek, ciecierzycę, fasolę, koncentrat pomidorowy, mrożone warzywa i konserwowe azjatyckie warzywa do woka. Na samym początku poddusiłem drobno posiekaną cebulę i sproszkowany czosnek na oleju roślinnym (nie miałem niestety oliwy z oliwek).
W międzyczasie moje warzywa smażyły się na patelni, a gdy w końcu się zagrzały wrzuciłem je do garnka razem z tymi konserwowymi. Po niedługiej chwili wrzuciłem tam dwie łyżki fasoli i poczekałem ok. 5 minut na dodanie ciecierzycy i koncentratu pomidorowego. Do wszystkiego dodałem trochę majeranku i imbiru. Po zagrzaniu sosu wziąłem ubijak i trochę pogniotłem zawartość garnka, ze względów estetycznych.
Voilà. Pyszniutkie spaghetti z sosem zrobionym z praktycznie samych warzyw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz