poniedziałek, 20 marca 2023

Zagrzeb na jeden dzień

Maribor i Zagrzeb dzieli niewielka odległość. Z jednego miasta do drugiego można dojechać w półtorej godziny, a ja jako miłośnik odwiedzania różnych państw nie mogłem odmówić. Niedziela zatem minęła mi na całodniowym spacerze po stolicy Chorwacji.


Miałem niestety pecha, bo wiele zabytków, w tym najbardziej znany - kościół św. Marka (zdjęcie poniżej), było remontowanych. Ale jeśli chodzi o pogodę to się nam poszczęściło. Miasto było skąpane w słońcu.

Niemniej jednak na miejscu znajduje się mnóstwo ciekawych i wartych zwiedzenia miejsc. Wąskie uliczki miały swoj klimat. No i dochodzi jeszcze do tego Promenada Strossmayera, z której widać cały Zagrzeb.
Zagrzeb bardzo mi się podobał. Wypiłem kawę w pobliżu placu bana Josipa Jelačicia, odkrywałem kolejne uliczki, odwiedziłem sklepy z pamiątkami…
Niestety, nie mam zbyt wielu ciekawych zdjęć, bo w Zagrzebiu żyłem spacerami i przesiadywaniem w lokalnych knajpkach. Spróbowałem m.in. chorwackiego wina. 
Na sam koniec, wieże Katedry w Zagrzebiu (także w remoncie) i jedna z pamiątek jakie kupiłem w sklepie - brelok z literką „h” w głagolicy. 
No i dzięki wczorajszemu wypadowi mam na koncie 16 odwiedzonych państw (mapa zrobiona za pomocą serwisu mapchart).

2 komentarze:

Tomiandre pisze...

Piękne miasto, ale turyści mogą być lekko przestraszeni o 12 w południe, jeśli nie znają zwyczajów tego miasta.
Dokładnie o 12 w południe strzela się z jakiejś historycznej armaty i jest to niosący się po Zagrzebiu dźwięk.
Można się przestraszyć, jak się nie wie. 😉

Tomiandre pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.