poniedziałek, 25 grudnia 2023

Bułgaria na święta

Wczoraj, kilka minut po drugiej w nocy wyjechałem z Miercurea-Ciuc do Bukaresztu, gdzie miałem czterogodzinne oczekiwanie na przesiadkę do przygranicznego miasta Ruse leżącego w Bułgarii.
Przejechałem się trochę bukaresztańskim metrem by zobaczyć co nieco w rumuńskiej stolicy. Zobaczyłem budynek parlamentu (największy na świecie parlament, najcięższy budynek świata, a także najdroższy) i Plac Uniwersytecki. Tuż przed 11 ruszyłem pociągiem do Bułgarii.

Ruse to miasto praktycznie uprzemysłowione, widać to dosadnie po drodze z dworca do historycznego centrum. Niemniej jednak właśnie w centrum znaleźć możemy najwięcej perełek. Wybrałem ciekawą datę na podróż, albowiem była to wigilia! Nietypowy sposób na spędzenie tego dnia. 
Po lewej pomnik Angeła Kynczewa - bułgarskiego działacza niepodległościowego, który zginął mając zaledwie 22 lata, a po prawej budynek biblioteki im. Lubena Karawełowa - pisarza i działacza politycznego.
Dekoracje świąteczne i Monument Wolności na głównym miejskim placu.
Regionalne muzeum historyczne oraz szopka bożonarodzeniowa.

Czy było mi smutno z faktem, że te święta spędzam z dala od rodziny i do tego samotnie? Myślałem szczerze, że będzie bardziej, ale jednak w miarę dobrze się czułem. Pierwsze święta w życiu za granicą i spędziłem je sam ze sobą, łażąc po nowym miejscu, fotografując, jedząc pizzę w restauracji, a po wszystkim spacerowałem wieczorem nad brzegiem Dunaju. Ja też dobrze się bawiłem, ale tak nieco po swojemu. Do Rumunii wracam jutro.
Zejście nad Dunaj.
Kolejne świąteczne dekoracje!
No i oczywiście tradycyjnie już - aktualizacja mapy odwiedzonych przeze mnie państw (wykonana za pomocą mapchart.net)
Z krokami to jednak wczoraj zaszalałem :)

Brak komentarzy: