Dzisiaj przed rozpoczęciem roku byłem w Tarasach Zamkowych (oraz w urzędzie, musiałem zanieść wniosek o dowód)
Kupiłem rozjaśniacz, fioletową farbę (już koleżanki na początku roku się rozemocjonowały). Do szkoły przyszedłem w lnianej marynarce, całkiem wygodna. Do tego w H&M kupiłem bluzę sportową i chyba dzisiaj ją przetestuję na siłowni, bo wracam po miesiącu.
Reszta podręczników już dokupiona.
A ja w sobotę w końcu kupiłem tę pandę, o której marzyłem. Zapłaciłem 50 złotych bez grosza. Przejechałem 25 km i przeszedłem piechotą kolejne 5, po to by ją kupić, nic innego, tylko ją. Zajmuje mi pół łóżka, ale fajnie się ją przytula
Kupiłem rozjaśniacz, fioletową farbę (już koleżanki na początku roku się rozemocjonowały). Do szkoły przyszedłem w lnianej marynarce, całkiem wygodna. Do tego w H&M kupiłem bluzę sportową i chyba dzisiaj ją przetestuję na siłowni, bo wracam po miesiącu.
Reszta podręczników już dokupiona.
A ja w sobotę w końcu kupiłem tę pandę, o której marzyłem. Zapłaciłem 50 złotych bez grosza. Przejechałem 25 km i przeszedłem piechotą kolejne 5, po to by ją kupić, nic innego, tylko ją. Zajmuje mi pół łóżka, ale fajnie się ją przytula
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz