poniedziałek, 3 września 2018

Początek września

Dzisiaj przed rozpoczęciem roku byłem w Tarasach Zamkowych (oraz w urzędzie, musiałem zanieść wniosek o dowód)
Kupiłem rozjaśniacz, fioletową farbę (już koleżanki na początku roku się rozemocjonowały). Do szkoły przyszedłem w lnianej marynarce, całkiem wygodna. Do tego w H&M kupiłem bluzę sportową i chyba dzisiaj ją przetestuję na siłowni, bo wracam po miesiącu.


Reszta podręczników już dokupiona.
A ja w sobotę w końcu kupiłem tę pandę, o której marzyłem. Zapłaciłem 50 złotych bez grosza. Przejechałem 25 km i przeszedłem piechotą kolejne 5, po to by ją kupić, nic innego, tylko ją. Zajmuje mi pół łóżka, ale fajnie się ją przytula 

Brak komentarzy: