Wyobraźcie sobie, że idziecie na spacer i waszym oczom ukazuje się idący swobodnie wielbłąd. Taka sytuacja spotkała mnie gdy wybrałem się dzisiaj przed południem do sklepu.
Tak wygląda „supermarket”. Kupić w takowym można mydło i powidło, mimo że wielkością nie różni się typowo od polskiego osiedlowego spożywczaka. Miły pan za ladą nie znał angielskiego, ale jakimś cudem dogadaliśmy się po niemiecku. Kupiłem dwie butelkowane wody po 800 milimów za sztukę, oraz lokalne herbatniki z czekoladą i baterie (bo mi się w pompie wyczerpywała). Co ciekawe, wiele produktów ma przypisaną cenę w milimach, a nie dinarach. Czytałem o tym przed wyjazdem, dlatego nie zaskoczyło mnie, gdy sprzedawca powiedział mi, że woda kosztuje „achthundert”. Polski złoty dzieli się na 100 groszy, Euro na 100 eurocentów, a tunezyjski dinar na 1000 milimów, co jest kolejną ciekawą rzeczą.Biuro podróży nie zaleca pić tutaj wody z kranu. Jest to odsolona woda morska. Dlatego też lepiej zaopatrzyć się w butelkowaną. 1,6 dinara za 3 litry wody to jakieś 2,20 złotych. Tanio.
Największe miasto Dżerby to Houmet Souk, które liczy ponad 70 tysięcy mieszkańców (tyle co Inowrocław)
Przed hotelem kursuje „pociąg” na plażę. Mimo że jest darmowy jakoś nie czuję potrzeby, by z niego skorzystać, ponieważ od Morza Śródziemnego dzieli mnie mniej niż kilometr.
Jak wygląda brzeg gdy jest się w wodzie? Mniej więcej tak jak powyżej. O 14 nie było tu aż tylu ludzi, jak wczoraj przed dziewiętnastą.
Na sam koniec ciekawostka. Na tunezyjskim 10-dinarowym banknocie znajduje się wizerunek Tewhidy Ben Sheikh. Była to pierwsza kobieta, która została lekarzem w północnej Afryce. Pomagała kobietom uzyskiwać podstawową opiekę medyczną. Prowadziła także kampanie dotyczące planowania rodziny, Zmarła w 2010 roku w wieku 101 lat! Co jeszcze ciekawsze, to pierwszy banknot na świecie przedstawiający lekarza-kobietę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz