czwartek, 27 lutego 2025

Spalę tłusty czwartek


Niby się ociepliło, ale w ostatnich dniach jakoś tak ponuro. Dziś tłusty czwartek i postanowiłem nie kupować żadnych pączków. No i nie kupiłem. Współlokator przywiózł do domu trzy i powiedział, że wszystkie są dla mnie. Będę miał zatem co spalić na nadchodzącym treningu. 
Dzisiaj wena w pisaniu mi zbytnio nie towarzyszyła, ale i tak liczba stron napisanych w niecałe dwa miesiące napawa mnie dumą. Życie wraca na właściwe tory. Pomyśleć, że to już rok i kilka dni po powrocie z Rumunii. 

Brak komentarzy: