Miałem dzisiaj zajęcia na uczelni do dwudziestej pierwszej. Jeszcze nigdy tak późno nie kończyłem, ale taki jest urok piątków. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło., bo po wszystkim wyszedłem do baru z karaoke na Starym Mieście, żeby się nieco pointegrować. Jedno piwko mi starczy. Jutro znowu zajęcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz