Poszliśmy z Jasiem na Teatr Lalek w Teatrze Starym, po którym spokojnie poszliśmy na mszę do niedalekiej archikatedry. Po mszy poszliśmy na pizzę, a po posiłku połaziliśmy po mieście i centrum handlowym. Potem dopadła nas burza, a jeszcze potem ogromna nawałnica, ale jakoś dotarliśmy do autobusu. Zdjęcia znajdziecie pod tym linkiem: KLIK
niedziela, 26 czerwca 2016
sobota, 25 czerwca 2016
Rowerek
Spędzanie dni na działce przed obozami jest przyjemne, choć skwar jest nie do wytrzymania. Właśnie rozpoczął się mecz Polski ze Szwajcarią, a ja zamiast śledzić relację postanowiłem, że pojadę sobie zaraz na rowerze po dzielnicy. Już dzisiaj rano byłem, gdy jechałem do sklepu. Trzymajcie kciuki, by mnie nie potrąciło auto :D
poniedziałek, 20 czerwca 2016
Gardło
Byłem dziś w przychodni. Wizyta u pediatry. No i okazało się, że gardło jest pełne grzybów. Leki już kupione i parę razy zażyte. Mało jem. Wczoraj i przedwczoraj nic, dzisiaj niemalże nic (prawie cały kubek mleka, pół kawy z mlekiem i cały kapuśniak). Mam nieprzyjemny posmak w gardle, ale mogę przełykać. Cały czas mam szyję obwiniętą szalikiem. Może jutro się skończy?
środa, 15 czerwca 2016
Sprostowanie
Jestem czysto po bierzmowaniu. Kolacja w restauracji.
Oceniam ją na piątkę z plusem :3 za bardzo miłą atmosferę, przyjemną muzykę i przyjemną obsługę.
Oceniam ją na piątkę z plusem :3 za bardzo miłą atmosferę, przyjemną muzykę i przyjemną obsługę.
niedziela, 5 czerwca 2016
Weekend o smaku truskawkowym
Tata wczoraj przed wyjazdem kupił dużo truskawek. Mnóstwo. Jeszcze mamy ich sporo, ale do końca dnia się skończą. Mama po piątkowym koncercie (na którym też był Jasiek) The Cranberries w Lublinie, musiała pojechać do babci po nowe auto, a tata jej będzie współtowarzyszył.
Kicajew się świetnie bawi
Aborygeńskie tarcze, które tata kupił gdzieś w lumpeksie.
Kicajew się świetnie bawi
Aborygeńskie tarcze, które tata kupił gdzieś w lumpeksie.
Krzyże św. Benedykta, które tata gdzieś kupił.
Nudzę się.
piątek, 3 czerwca 2016
TGIF
Więc mamy piątek. Cudowny dzionek, po ostatnim spotkaniu przed bierzmowaniem. Po mszy, spowiedzi i wszystkich ważnych religijnych sprawach dostałem zaproszenie do KSM (rzekomo specjalnie dla mnie, z chęcią przyjdę, bo należy tam moja przyjaciółka) przy naszej parafii. Jest to ponoć jedno z najstarszych w naszym kraju, więc ma nazwę "Źródło". Pod koniec spotkania pokazywali nam jak się bawią, razem tańczą, śpiewają, wspierają się i robią sobie zdjęcia. Jakie to było urocze. Spotkania w piątki po mszy świętej wieczornej. Nie mam nigdy co robić, popołudniami i wieczorami siedzę w domu, albo wychodzę na samotne spacery. Spotkanie z rówieśnikami dobrze mi zrobi.
Jak ja uwielbiam rozmawiać na temat nauki, a za tydzień na fizyce będziemy mieć lekcje o astronomii, więc będę miał pole do popisu.
A teraz w TV leci relacja live z Opola. Najciekawsza część koncertu (moim zdaniem) będzie jutro.
Jak ja uwielbiam rozmawiać na temat nauki, a za tydzień na fizyce będziemy mieć lekcje o astronomii, więc będę miał pole do popisu.
A teraz w TV leci relacja live z Opola. Najciekawsza część koncertu (moim zdaniem) będzie jutro.
Subskrybuj:
Posty (Atom)