czwartek, 29 kwietnia 2021

Zemborzycki pean

 Lublin to wieś pod Zemborzycami - mawiali ludzie z odległych zakątków Polski po odwiedzinach w tym specyficznym miejscu na mapie Lubelszczyzny. Położona nad zalewem, który bierze od niego nazwę, jest ogromnym kawałkiem ziemi o dość niskim zaludnieniu. Mimo to, fakt ten dodaje Zemborzycom uroku.

Z centrum Lublina jedzie się tu w dwadzieścia minut. Między nimi, a resztą miasta znajduje się specyficzna granica, której przekroczenie natychmiast zmienia postrzeganie świata dookoła.


Domki na ul. Rosy. Podwórko, które przez lata zmieniało swoje oblicze. Przeżyło wiele, a jednak pewne rzeczy były takie jakie pamiętam z wczesnego dzieciństwa. Domek „u Sławy”, domek na drzewie, na którego za dzieciaka nie umiałem wejść, więc tylko huśtałem się na drabinie, no i oczywiście las. Las na długie spacery i przemyślenia. Gdzieś do 2012 roku byłem tam tak często jak u siebie. Później miałem kilka lat przerwy od tego cudownego miejsca. W tym roku zacząłem coraz częściej tu przebywać obserwując wszelakie zmiany, ponieważ teraz kursuję często na trasie Łódź-Zemborzyce-Łęczna. Nie umiem przepuścić okazji by tu coraz częściej się znajdować. Jest tutaj pewien klimat. Obozy Ecce Homo XXI, zawsze uczyły mnie wielu rzeczy, zwłaszcza mój wujek Marek, który przyniósł tutaj szantowe klimaty wprost z Pomorza. Najważniejsza jest jednak pamięć i jej kształcenie. To tym zajmuje się moja najbliższa rodzina i przyjaciele, z którymi nie mogę przestać się widzieć. Zwłaszcza z moją (mam nadzieję) przyszłą szwagierką, z którą nadaję na tych samych falach.



Przyjeżdżam tutaj i robię wiele ciekawych rzeczy. Nie ma tutaj miejsca na nudę i monotonię. Śpiewanie, granie, praca umysłowa, humanizm, myślenie. Ciężko to wszystko opisać jednym zdaniem. Trzeba tu przyjechać i wszystko odczuć na własnej skórze. 



Zemborzyce to najodleglejszy zakątek miasta, w którym przyszedłem na świat. Jutro je opuszczam i wracam do Łodzi. Ale wrócę dość szybko, więc nie jestem smutny :)

poniedziałek, 26 kwietnia 2021

Młodzi edukują młodych

Robimy edukacyjny projekt polityczny od młodych dla młodych


Nazywam się Hubert Znajomski, mam 21 lat i odkąd pamiętam angażuję się w życie polityczne kraju, którego przyszłość wciąż leży mi na sercu. Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że dużo osób młodych nie bierze udziału w wyborach z różnych powodów. Wielu młodych ludzi nie wie np. jak wygląda karta wyborcza, jak odprowadzać podatki, czy dlaczego Coca-Cola tak podrożała. Chcemy pokazać w jak najprostszy sposób jak działa państwo i jak wyglada polityka, nie tylko od wewnątrz. Współpracuję z wieloma politykami, więc te tematy są mi bardzo bliskie. 

Sprzęt którym posługiwaliśmy się na załączonym filmie, został nam wypożyczony na potrzeby zaprezentowania próbki materiałów, które chcielibyśmy udostępniać. Mamy w głowie wiele pomysłów na krótkie filmy, w których tłumaczylibyśmy przystępnym językiem jak m.in. działają wybory do sejmu i senatu, skąd rząd bierze pieniądze, oraz dlaczego jest tak głośno o kryzysie konstytucyjnym.  


Tak brzmi opis naszej zrzutki, którą udostępniliśmy w sieci. Z przyjaciółmi zaczynamy tworzyć kanał na YouTube pod nazwą „Polityka w Minutę”. Wczoraj udostępniliśmy pierwszy odcinek. Film pt. „Jak zostać prezydentem” uzyskał w 24 godziny 150 wyświetleń. 


Wkrótce pojawią się kolejne. Celem zrzutki jest uzbieranie pieniędzy na rozwój startującej inicjatywy. Nieważne ile uzbieramy, zrobimy co w naszej mocy, aby kanał rozwijał się prężnie i zyskiwał nowych widzów.

piątek, 23 kwietnia 2021

Referendum nie będzie. Zabrakło 160 podpisów.

Nie udało się! 1638 zebranych podpisów nie wystarczy do uruchomienia procedury referendum w sprawie odwołania ze stanowiska burmistrza Łęcznej. Zabrakło niewiele, bo lekko ponad 160 głosów do osiągnięcia wymaganej liczby mieszkańców podpisanych pod wnioskiem. Nie mogę i nie chciałbym samej inicjatywy nazwać porażką. Widać było, że spotkała się ona z ogromnym poparciem społecznym. Niestety lockdown ogłoszony chwilę po rozpoczęciu zbiórki odebrał możliwość grupowych spotkań się z mieszkańcami i zbierania podpisów na większą skalę.

Mimo wszystko nie poddawałem się i karty na podpisy dostarczyłem chyba wszystkim mieszkańcom Łęcznej. Telefon dzwonił i dzwoni cały czas, zgłaszają się mieszkańcy, chcący zwrócić podpisane karty. Niestety czas minął. 

Co ciekawe, nie wszyscy, którzy popierali wniosek o referendum, podpisali się na kartach. Zauważyłem, że w mieszkańcach jest bardzo duży strach. Ludzie bardzo bali się konsekwencji podpisania listy, mimo że nie chcieli takiego burmistrza. Myśleli, że burmistrz będzie miał wgląd do kart z podpisami i "odwdzięczy się" za podpisy. Oczywiście nie ma takiej możliwości, żeby te podpisy zobaczył. Jak sądzę, kolejne dwa lata rządów burmistrza na stanowisku będą wiązały się z brakiem rozwoju. Już dzisiaj bowiem widać, że miasto jest źle zarządzane. Przykłady z ostatnich miesięcy to:

Nie dziwię się, że Łęczna wyludnia się w ekspresowym tempie. W skali Polski jesteśmy na 18. miejscu najszybciej wyludniających się miast. Do tego doprowadził Leszek Włodarski oraz jego poprzednik z tego samego ugrupowania.
Mimo wszystko chciałbym podziękowac wszystkim mieszkańcom, którzy swoimi podpisami poparli inicjatywę referendum. Dziękuję za wszyskie miłe słowa, rozmowy czy choćby uściski ręki. To dzięki Wam Łęczna ma w przyszłosci szansę na zmiany. Było warto!

Niemniej jednak burmistrz nie powinien spać spokojnie. Wszystko zależy jeszcze od rady miejskiej. Jeśli powtórzy się sytuacja sprzed roku, gdzie burmistrz nie uzyskał wotum zaufania, referendum może mieć miejsce, ale już nie z inicjatywy mieszkańców.

czwartek, 22 kwietnia 2021

Nominacja

Dotarła do mnie wiadomość, że zostałem nominowany do tytułu Osobowości Roku 2020 Kuriera Lubelskiego. Jest mi bardzo miło z tego powodu. Jestem w kategorii: „Polityka, samorządność i społeczność lokalna” dla powiatu łęczyńskiego. Nominowano mnie za: dbanie o społeczność lokalną i jej historię, porządkowanie terenu wokół łęczyńskiej synagogi, stworzenie w mieście marszów podczas strajków kobiet, pisanie o ważnych tematach dla powiatu, województwa i kraju. Cieszy mnie niezmiernie ten fakt, że moja działalność w jakiś sposób została doceniona. Młodzi też mogą!


Wśród nominowanych poza mną są m.in. starosta łęczyński, burmistrz Łęcznej, czy wójt gminy Spiczyn. Głosować na mnie można poprzez SMS o treści LBP.195 na numer 72355, bądź też poprzez stronę (LINK). 


Do końca kwietnia jestem w Łęcznej, więc mogę nacieszyć się okolicznościami. Słyszeliście, że dziś jest dzień Ziemi? Z tej okazji warto wykorzystać czas na świeżym powietrzu. Wczoraj z bratem testowaliśmy nową hulajnogę elektryczną, którą kupił. Przy takim dniu warto promować trochę ruchu, a także ekologiczne środki transportu.

wtorek, 20 kwietnia 2021

Prasówka i dobre wieści

Dziennik Wschodni już poinformował o możliwym pozwie. Wspólnota natomiast aktualizuje informacje o referendum w Łęcznej, które prawie dobiega końca.

Ja jednak chciałbym skupić się na innej wiadomości, bardzo dla mnie pozytywnej!

Napisana przeze mnie petycja do Parlamentu Europejskiego, którą wysłałem w grudniu, została wczoraj opublikowana na stronie z petycjami. Nadano jej numer i zaktualizowano status na dostępny dla popierających. Jesteśmy o krok od rewolucji dla osób chorujących na cukrzycę typu pierwszego. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, komisja zajmująca się petycjami będzie głosowała nad wysłanym przeze mnie wnioskiem. Wyżej opublikowałem wersję w języku angielskim i polskim, ale na stronie są dostępne wszystkie języki urzędowe w UE. Nie ukrywam dumy, ale muszę wciąż pokładać nadzieję w tym, że nam się uda i wszystkie osoby z cukrzycą będą mogły oddawać krew jeśli będą tego chciały. 

niedziela, 18 kwietnia 2021

„Stworzyliśmy strefy, a teraz ich się wypieramy”

Co siedzi w głowach zwolenników PiS? Odpowiedź na to pytanie nie jest tak strasznie skomplikowana jak tłumaczenie procesów myślowych zachodzących podczas wypierania się istnienia stref wolnych od LGBT. Otóż, co trzeci Polak mieszka w takiej strefie, albowiem takie uchwały padały w najbardziej konserwatywnych samorządach w kraju. Strefy obejmują całe województwa, ale także powiaty i gminy. Zwróciliśmy więc na to uwagę. No i się zaczęło. Strefy wolne od LGBT po prostu nie istnieją. Tak mówią prawicowe „autorytety”. 

Nic nie daje wrzucanie treści uchwał takich samorządów. Zawsze znajdzie się kontrargument do dowodów na ich istnienie. Wszakże sam Duda rok temu podczas kampanii sypał przecież miłością wobec gejów i lesbijek. Prawda? W Polsce mniejszości seksualne przecież czują się bezpiecznie. Można spokojnie wyjść z chłopakiem trzymając się za ręce w mniejszym mieście, dziewczyna może pocałować swoją partnerkę w parku. W końcu przecież żyjemy w raju. A my tylko „przesadzamy”. Żyje się nam lepiej niż na mitycznym zachodzie. To tam jest niebezpiecznie, a nie u nas w Polsce. Będą walić do nas drzwiami i oknami.

Nie ma się czego bać. Rząd o nas odpowiednio dba. Nie upolitycznia ważnych funkcji państwowych. Nie zagraża naszym podstawowym wolnościom. Nie chce wyjść z UE. Wszakże, Morawiecki tylko chciał się upewnić, że traktat o Unii Europejskiej jest zgodny z polską konstytucją, a TK niezależny od polityków wyda słuszny wyrok. Prawda? 


środa, 14 kwietnia 2021

Monika Pawłowska nie tylko od mobbingu

Skontaktowała się ze mną osoba działająca w Młodej Lewicy (młodzieżówka Wiosny), która ongiś współpracowała z Moniką Pawłowską. Otrzymałem bardzo ważne informacje o nowej posłance Zjednoczonej Prawicy. Mój anonimowy rozmówca poinformował mnie o tym jak podczas rozmowy telefonicznej w samochodzie z działaczami młodzieżówki Pawłowska zachowywała się agresywnie wobec kierowcy samochodu, którym jechała. Sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku. Całość rozmowy nie jest nigdzie dostępna, ale zachowało się kilka zrzutów ekranu, które zostały mi wysłane, a które w tej chwili publikuję. Co ciekawe, całkiem niedawno pani poseł opublikowała na Twitterze odpowiedź na wpis Roberta Obaza. Zarzucała, że Lewica prześladuje kobiety. 
Mocne słowa ze strony osoby, która była oskarżana o mobbing. 
Po drugiej stronie słuchawki słyszałem płacz i lekkie załamanie. Słowa, które wypowiedziano było ciężko przekazać, aczkolwiek jestem wdzięczny tej młodej osobie za to, że nie zostawiła tego dla siebie, tylko postanowiła zabrać głos.
Zastanawia mnie w ogóle, czego taka osoba szukała na Lewicy? Skoro poglądy można zmienić o 180 stopni, ot tak.

poniedziałek, 12 kwietnia 2021

Trybunał i Rzecznik

Obsadzony politykami PiS trybunał konstytucyjny zdecyduje o losie nieprzychylnego władzy Adama Bodnara. PiS nie może odpuścić chociaż jednego stanowiska. Wszystko musi być pod ich rękami. Władza absolutna to ich jedyny cel. Poseł Ast przyznał, że cała ta sytuacja wynika z tego, że wybór RPO ugrzązł w senacie. Czym nasza partia rządząca różni się od PZPR?

Jak zauważył jeden z użykowników Twittera: Bodnar nie może pełnić funkcji "p.o. RPO", bo nie przewiduje tego konstytucja, a orzeknie to Julia Przyłębska wybrana na "p.o. prezesa TK", choć konstytucja tego nie przewiduje.

Ast argumentuje, że Senat uniemożliwia (PiSowi) wybranie następcy obecnego Rzecznika. Sprawa zostaje odroczona do jutra do godziny 9.

niedziela, 11 kwietnia 2021

Pół miliona

Wczorajsza relacja z protestu wzbudziła spore zainteresowanie wśród czytelników. Od samego jej początku czytało ją w sumie ponad 14 tysięcy osób. Byłem jedną z pierwszych osób w Polsce relacjonującą wydarzenie. Dzięki temu, wczorajszy dzień przeszedł do historii z dwóch przyczyn. Osiągnąłem pół miliona wyświetleń, a do tego wczoraj padł rekord wyświetleń w ciągu jednego dnia. Prawie 15 tysięcy. Wczorajszy post wskoczył na drugie miejsce wśród najpopularniejszych wpisów dodanych w 2021 roku i brakuje mu nieco ponad 400 by wskoczył na miejsce pierwsze. Nie ukrywam, że fakt ten niezmiernie mnie cieszy. W tym roku czytano mnie już ponad 150 tysięcy razy. Przez cały ubiegły rok liczba ta wyniosła 258 tysięcy, więc mam przeczucie, że niedługo 2020 zostanie przebity.

sobota, 10 kwietnia 2021

Naród przemawia

Jest godzina 7:03. Jestem na Placu Piłsudskiego w Warszawie. Jestem niedaleko słynnych „schodów smoleńskich”, które otoczone są dziesiątkami policyjnych radiowozów. Będę wrzucał aktualizacje odnośnie dzisiejszego wydarzenia. Stay tuned.


Edit: 7:34

Nie da się nigdzie przejść. Próbowałem dookoła każdego możliwego punktu, ale wszędzie jest policja, momentami wojsko. Na zdjęciu blokada Krakowskiego Przedmieścia.

Edit: 7:39

Organizatorzy jednej z kontrmanifestacji, którzy zgłosili legalne zgromadzenie nie mogą przejść. Próbują rozmawiać z policją.

Edit: 8:13
Właśnie wybuchła petarda. Protestujący biją brawo
Sceny jak z Białorusi.

Edit: 8:30
Tak wyglada praktycznie każda ulica w pobliżu schodów 
Edit: 8:32
Policja właśnie nas zatrzymała i spisuje większość protestujących tłumacząc, że teren został wyłączony przez SOP.
Dochodzą policjanci. Nie zachowują dystansu.
Edit: 8:48
Policja wszędzie.
Edit: 10:48
Kilka osób martwiło się o mnie odnośnie braku aktualizacji. Na szczęście policja mnie jeszcze nie zgarnęła. Na Placu Piłsudskiego były problemy z siecią i miałem trudności z aktualizacją. Niedługo będzie dalsza fotorelacja.
Edit: 11:01
Sytuacja na Mazowieckiej 
Edit: 11:10
W parku leci słynna piosenka Kazika z ubiegłego roku. Zrobiło się cieplej, więc ludzie chętniej się gromadzą.
Edit: 11:23
Policjanci stoją praktycznie jak posągi. Ludzie robią sobie przed nimi zdjęcia jak z gwardzistami królewskimi w Wielkiej Brytanii.
Edit: 12:01
Kościelne dzwony biją. Na plac podjechała limuzyna
Edit: 13:36
Na tym właściwie niniejsza relacja dobiega końca. Mieliśmy do czynienia z wieloma emocjami. Zgarnięto m.in. Pawła Tanajno, który był kandydatem na prezydenta Polski w ciągu ostatnich dwóch wyborów. Posypało się kilka mandatów za przebywanie w niewłaściwych miejscach (nie wiem jakim cudem udało mi się uniknąć spisania). W parku całe wydarzenie wyglądało praktycznie jak piknik. Dwoje policjantów na koniach pozwalało głaskać swoje zwierzęta, kilka osób wzięło ze sobą odtwarzacze i na całą okolicę puszczała muzykę i ogłoszenia. Kilka razy mijałem ciekawe inwencje artystyczne, które przedstawiały np. Jarosława Kaczyńskiego na taczce. Wypatrywaliśmy z różnych punktów na wszystko co mogłoby być w jakikolwiek sposób ciekawe i godne uwagi. Widzieliśmy jak ważne „szychy” były wpuszczane za policyjne barykady, które blokowały dostęp do wielu punktów w mieście, nawet do Starego Miasta. Zgromadzenie było bardzo ciekawe i dość specyficzne, aczkolwiek spodziewałem się nieco innego przebiegu wydarzeń. Dziękuję za uwagę. 

piątek, 9 kwietnia 2021

Przekaz dla łęczyńskich kobiet

Wczoraj Leszek Włodarski odwołał Annę Cieślińską ze stanowiska wiceburmistrza Łęcznej. Pani Anna sprawowała tę funkcję przez trzy miesiące. Przez ten krótki okres udało jej się zrobić coś dla miasta. To za jej wstawiennictwem Gmina pozyskała dofinansowanie na termodernizację szkoły podstawowej nr 4. Kontaktowałem się z wieloma mieszkańcami, którzy są oburzeni decyzją Leszka Włodarskiego. Pani Anna to zdolna osoba, która pokazała, że polityka „nie da się” nie jest konieczna. Takich kobiet potrzeba nam w samorządzie. Najwidoczniej burmistrza razi fakt, że kobiecie udało się dokonać czegoś, co jemu przychodzi z wielkim trudem. Mieszkańcy mówią wprost, że wyczuł w niej konkurencję i dlatego odebrał jej stanowisko.

Burmistrz kreuje się na przyjaznego kobietom. Zatem, gdzie był, gdy „popierał” strajk kobiet w Łęcznej?Popierał go z domowego fotela? Marsze w obronie praw kobiet mobilizowały ponad 400 mieszkańców naszego malutkiego miasteczka do wyjścia z domów. W tym samym czasie „zupełnym przypadkiem” podczas dwóch z nich wyłączano nam światło na głównej miejskiej arterii. To jest szacunek dla praw kobiet? Do tego dochodzi historia z odwołaną zastępcą burmistrza.

Nie musimy dłużej tolerować działań burmistrza. Nie bójcie się powiedzieć dość. Mamy szansę  odwołać burmistrza ze stanowiska. Dlatego też zapraszam was do podpisania listy poparcia pod wnioskiem o odwołanie. Jesli nie macie go w skrzynce, możecie go pobrać ze strony www.odwolajwlodarskiego.pl lub kontaktując się ze mną pod numerem telefonu: 507099726 i adresem e-mail: hubert@odwolajwlodarskiego.pl

wtorek, 6 kwietnia 2021

Wyrok nakazowy za milicyjną Nysę

Temat Strajków Kobiet ucichł, ale to nie znaczy, że nie wyciągane są konsekwencje wobec tych, którzy mieli odwagę wyrazić swoje zdanie i sprzeciwić się łamaniu praw Kobiet w Polsce. Pamiętacie milicyjną nysę, która towarzyszyła protestom w Kutnie? 

Niestety Cyryl i jego Nyska  za udział w naszych protestach dostali mandaty na łączną kwotę 1990 złotych! Wszystko w teorii zgodnie z prawem – chociaż posiedzenia w jego sprawie były niejawne i przeprowadzane w tzw. „Ustawie COVIDowej” - czyli Cyryl nie miał możliwości aktywnie się bronić! Niestety wyroki są prawomocne! Po raz kolejny pokazano nam ile znaczymy jako obywatele i ile warte są nasze prawa dla obecnej władzy.

Nigdy nie szłyśmy same! Cyryl zawsze był razem z nami! Wspólnie ze znajomymi przygotowywał ciepłą herbatę dla protestujących, dbał o dobrą atmosferę, a przede wszystkim po prostu był całym sercem po naszej stronie! Nie pozwólmy, żeby został sam! Bo to jest przecież najważniejsze – jesteśmy w tym wszyscy – nie damy się! I tylko razem mamy siłę! 

Dlatego liczymy na Was! Każda kwota się liczy i wspólnie, nawet z tych najmniejszych wpłat szybko uzbieramy na mandaty! Ew. nadwyżkę, jeśli taka powstanie, Cyryl zadeklarował że w całości wpłaci na akcję #WyłączmyDrzemkęMichałowi

Rozmawiałem niedawno z wyżej wspomnianym Cyrylem, o tym co dokładnie się wydarzyło w trakcie protestów w Kutnie w październiku ubiegłego roku.


Cyryl wyjeżdżał na strajki kobiet Milicyjną Nysą, zapewniał nagłośnienie, megafony, ciepłą herbatę, wodę i coś słodkiego do przegryzienia. Oprócz tego za każdym razem chciał prowadzić cały strajk aby zabezpieczyć tłum który szedł ulicami Kutna. Policja za każdym razem mu to utrudniała.


„Funkcjonariusze nie chcieli mnie wpuszczać Nysą na plac, na którym wszyscy się zbierali, później jak protestujący ruszali, policjanci robili mi jakieś śmieszne kontrole rutynowe. A to na gaśnicę, a to na apteczkę i przegląd. Specjalnie blokowali mi możliwość wyjazdu razem z tłumem. Później mnie puszczali i jakieś 200 metrów później miałem kolejną kontrolę, również „rutynową” i sprawdzali to samo co 5 minut wcześniej, tylko za każdym razem był to inny patrol. Policjanci oczerniali mnie bezpodstawnie przy wielu osobach, między innymi tym, że miałem zabrane prawo jazdy za prowadzenie pod wpływem narkotyków (co nigdy nie miało miejsca)” - pisze do mnie Cyryl. Kilka miesięcy po tych wydarzeniach zapada wyrok na posiedzeniu niejawnym na podstawie „ustawy covidowej”.


Z wyrokiem nie zgadza się nie tylko Cyryl. W internecie jest pełno komentarzy wspierających aktywistę.



poniedziałek, 5 kwietnia 2021

Bez teologii nie będziemy Polakami?


Przemysław Czarnek uwielbia dawać o sobie znać poprzez kontrowersyjne wypowiedzi. Jak widzicie, ma ich w zanadrzu bardzo wiele. 

Nasz minister edukacji mówił o uniwersytetach, że początkowo miały one prawo do nazywania się nimi dzieki wydziałom teologicznym.

Trzeba było łączyć wiarę z wiedzą, z nauką, rozwijaniem rozumu. Na to właśnie stawiało chrześcijaństwo, które tworzyło w średniowiecznej Europie uniwersytety po to, by rozwijać naukę w połączeniu z wiarą, z teologią. Jeśli teraz Borys Budka chce likwidować naukę teologiczną na uczelniach wyższych, to również chce likwidować nauczanie katechetów, wyższe studia księży. Krótko mówiąc: chce nas odciąć od chrześcijaństwa, znów: od korzeni. Bo przecież Polska i polskość. Przypominam o rocznicy chrztu Polski. Polska to chrześcijaństwo, naród polski to chrześcijaństwo. Na wartościach chrześcijańskich wzrastaliśmy przez te 1055 lat. Chce nas odciąć od korzeni historycznych i chrześcijańskich. Jak to nazwać, jak nie wynarodowieniem? 

Takie słowa padają z ust ministra EDUKACJI i NAUKI!!! w XXI wieku i to w samym sercu Europy. Po raz kolejny słyszymy retorykę o prześladowaniu katolików i chrześcijan, a ci tak naprawdę żyją bezpiecznie i mają zbyt duży wpływ na życie osób, które nie dzielą ich religijnych przekonań. Ksiądz, który złamał obostrzenia odnośnie wiernych w kościele dostał 20 złotych mandatu. Właścicielom siłowni może grozić więzienie za otwarcie swoich biznesów. Tak wyglada prześladowanie kościoła w naszym kraju.

piątek, 2 kwietnia 2021

Jestem jak Leslie Knope, a Łęczna to moje Pawnee

W świat!
Zbliża się Wielkanoc. Dla mnie to oznacza jedno. Podróż 300 km pociągiem w jedną stronę, którą odbyłem wczoraj. Takich kolejowych wycieczek mam za sobą w tym roku kilkanaście. Wracam do siebie, do miejsca gdzie spędziłem w zasadzie całe moje życie. Oglądałem Parks and Recreation (skończyłem przedwczoraj ostatni sezon) i całe te perypetie Leslie Knope doprowadzały mnie do wielu różnych emocji, od śmiechu zaczynając, po gniew kończąc. Łęczna jest w sumie jak Pawnee. Niewielkie miasto w konserwatywnym środowisku, które ma w sobie potencjał, lecz ci co chcą coś tu zmienić na lepsze spotykają się z dezaprobatą społeczeństwa. 
Wejście w politykę usłane różami nie jest.

Wielu polityków i działaczy lewicowych i liberalnych światopoglądowo musiało zmierzać się z prawicową rzeczywistością, ale byli na tyle otwarci, że nie szli na łatwiznę z ludźmi ze swoich okolic, a pozostawali wierni swoim ideałom, których nie mieli w swoim najbliższym otoczeniu. Dzięki takim konkluzjom sensu nabierają słowa o tym, że mając wielu wrogów, tak naprawdę robimy dobrze. No i oczywiście, że ja chcę dobrze. Chcę stworzyć świat lepszy dla nas wszystkich. Nie każdy musi się z tym zgodzić, bo ludzie mają różne upodobania i wizje. Jestem jednak zdeterminowany, by zachęcać do moich przekonań jak najwięcej ludzi. Niemniej jednak wiem, że będę miał wielu wrogów po drodze. To dlatego, że za bardzo się wychylam i nie zamierzam się chować w mitycznej strefie komfortu.

No i jest nasza Dolores. Jak ja za nią tęskniłem. Jest nawet teraz przy mnie i próbuje przykuć moją uwagę.

No i oczywiście musiałem się pochwalić nowym sprzętem, na którym ostatnio pracuję (iPad ósmej generacji), a także piszę. Tak czy siak, nie ma co siedzieć w domu, bo widzę, że wiosna daje się we znaki, a szkoda marnować słońca.