niedziela, 10 listopada 2024

Zniweczony plan Stalina


Ci, którzy lepiej mnie znają wiedzą, że mam obsesję na punkcie map. Na podstawie artykułu Jacka Tebinki (LINK), który w Dziejach Najnowszych z roku 1994 opisywał jak miałaby przebiegać proponowana granica polsko-radziecka po kolejnej wymianie granicznej (wcześniejsza miała miejsce w 1951) wytyczyłem jej przebieg za pomocą map Google. Dokładność określiłbym na 90%. Nie doszła ona do skutku przez śmierć Józefa Stalina. 

W przypadku Tyszowiec niestety nie mam pewności jak ta granica miałaby przebiegać. W artykule jest opisane, że Tyszowce przypadłyby ZSRR, więc granica nie mogłaby przebiegać wzdłuż Huczwy. Użyłem innych cieków wodnych jako granicy. Jest to jedyny punkt, który jest moim „domniemaniem”. Najbardziej jednak boli mnie ten Hrubieszów po stronie radzieckiej. W końcu jest to moje miasto rodzinne, w którym urodzili się moi rodzice, kuzynostwo, a także dziadkowie. 

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

A słyszałeś kiedyś o kopalni węgla kamiennego, którą zaczęto budować we wsi Kosmów koło Hrubieszowa? Moja mama pochodzi z tamtych okolic i członkowie mojej rodziny opowiadali taką historię. To się może łączyć, bo w tamtych rejonach podobno są złoża węgla kamiennego. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby się okazało, że sowieci wydobywali węgiel pod terenem polski.

Anonimowy pisze...

Taki był powód anektowania tych terenów, węgiel ;)

Anonimowy pisze...

Jedynym argumentem za powrotem ziemi ustrzyckiej do Polski była chęć dokończenia budowy zalewu solińskiego

Anonimowy pisze...

Dobrze, że do tego nie doszło bo mój rodzinny dom był by teraz na Ukrainie a i stracilibyśmy bardzo ważne historyczne miejsca.
Oprócz Hrubieszowa zabrano by nam również min. Strzyżów gdzie urodził się i przez pewnien czas mieszkał prof Mieczysław Bekker - konstruktor i wynalazca LRV (Lunar Roving Vehicle) skonstruował pierwszy pojazd poruszający się po powieżchni Księżyca i transportujący po nim astronautów.

Anonimowy pisze...

O kopalniach słyszałem, że były plany budowania ale nie słyszałem nic o Kosmowie.
Sprawdziłem lokalizacje na mapach LiDAR i nie ma tam śladów żeby coś zaczęto budować pod kopalnie, zapewne były badania geologiczne do potwierdzenia złóż.
Pokłady węgla na tych terenach występują i są bardzo rozległe ciągną się pasem z okolic Lublina/Bogdanki w stronę Lwowa.
Będąc u moim rdziców w Strzyżowie wystarczy wyjść na balkon lub wejść na wzgórza i bez używania żadnej lornetki widać szyby kopalni na terenach które odebrano nam 1951 podczas ,,korekty granic''.
Po tej korekcie postało tam chyba 7 lub 11 kopalń, które przez pewien okres wydobywały więcej węgla niż całe zagłębie górnośląskie. Szkoda, że żadan kopalnia (oprócz Bogdanki) nie powstała w Polsce na tych złożach na ty rolniczym obszarze przydałby się zakład gdzie ludzie mogli by pracować i nie byli zmuszeni do poszukiwania pracy na emigracji dalszej lub bliższej.

Anonimowy pisze...

Krótki artykuł o wspomnianej ,,bratniej wymianie'': https://ciekawostkihistoryczne.pl/2011/10/31/drobna-korekta-graniczna-ktora-kosztowala-nas-dziesiatki-miliardow-dolarow/

Anonimowy pisze...

A jeszcze utracilibyśmy Horodło (Unia Horodelska)