piątek, 29 stycznia 2016

Za tydzień Kołobrzeg

 Wczorajszy dzień był niezwykle dziwny. Wraz z mamą po lekcjach wzięliśmy jedną ze skrzynek z jabłkami, które rozdawano na szkolnej stołówce. Są bardzo pyszne. Dodatkowo mama znalazła tymczasową pracę, a później otrzymała wiadomość, że jadę do sanatorium w Kołobrzegu. Myślałem, że na wakacje, ale okazało się, że za tydzień.

NA MIESIĄC.
Będzie się działo.
Nie ma dzisiaj pana od polskiego, więc mamy zastępstwo z nauczycielem, który był tak miły i pozwolił mi pójść do biblioteki (oczywiście pod opieką bibliotekarki), gdy w międzyczasie moi koledzy bawili się w sali z bilardem i konsolą XBOX. Wiedziałem, że nic nie będę tam robić, więc dlatego tu jestem. Jest prawie 11. Jeszcze 4 godziny i do domu.
.
Edit: 20:01
Jestem między innymi po rozmowie z panią psycholog, która powiedziała, że bardzo fajnie się ze mną rozmawia (pani jest nowa, ponieważ poprzednia jest na zwolnieniu) i mam ciekawe zainteresowania. Nie powiem, miło mi się zrobiło :)
Zrobiłem dzisiaj coś z czego jestem dumny. Po raz trzeci w życiu zmieniłem wkłucie i po raz pierwszy wbiłem je w brzuch. Aż dziwne, że mnie nie bolało. Oznacza to, że jestem gotowy na Kołobrzeg, bo jadę tam sam, ale będę pod opieką pielęgniarek (aż mnie ciekawi ile osób ze mną będzie w pokoju).
Tata kupił 3 pokrowce na telefon i chciał mi dać jednego z nich. Pech chciał, że żaden nie pasował :(. Natomiast na telefon Jasia jeden pasował idealnie...
Tak wyglądają.
A tak poza tym, to strasznie się nudzę i wymyślam sobie wykresy funkcji na Google. Np, taką:
2*​(cos(​7*​x)+​sin(​2*​x))^​2-​cos(​2*​x)
Szukałem sposobu na zrobienie uroczego serduszka, ale nie udało mi się :(

środa, 27 stycznia 2016

Fraszka "Fraszka"

FRASZKA
Czemu kolego taką dzisiaj masz minę,
Czyżbyś znalazł sobie dziewczynę?
A może w domu wybuchła draka
Bo znalazłeś sobie chłopaka?

wtorek, 26 stycznia 2016

Na masę

Dzisiaj pani od geografii zwolniła mnie z religii i razem ćwiczyliśmy na stołówce nazwy różnych krain geograficznych i tym podobnych. Muszę się tego nauczyć na wojewódzki konkurs geograficzny na temat mapy świata (stolice państw, kontury map, wyspy, półwyspy itd.).  Niestety słabo mi poszło z cieśninami. Z resztą było nie najgorzej. Jednak trafiło mi się zabawne przejęzyczenie, ponieważ zamiast "rów mariański" powiedziałem "rów marsjański". Zabawne było to bardzo. Na długiej przerwie panie z biblioteki bardzo się zainteresowały się konkursem, w którym mam brać udział w marcu. W zeszłym roku też brałem udział (to konkurs tylko dla gimnazjalistów) i dostałem 57/70 punktów. Było kilkuset uczestników, a ja zająłem miejsce między dwudziestym, a dziesiątym (już nie pamiętam). Tytuł laureata dostawało się od 60 punktów, a ja popełniłem głupie błędy (np. pomyliłem Celebes z Sumatrą). Pani bibliotekarka mnie przepytała z kilkudziesięciu państw, a ja głupi nie wiedziałem prostej stolicy Kolumbii - Bogoty (no załamka po prostu).

Przed WFem rozmawialiśmy z chłopakami na temat trenowania na siłowni. Powiedzieli mi, że mam bardzo dobrą masę i, że powinienem zacząć ćwiczyć (no i dzisiaj dałem sobie solidny wycisk). Ważę 77 kilogramów. Chyba jestem najcięższy w klasie, choć na grubego nie wyglądam.
Dzisiaj po szkole przeżyłem koszmar, ale nie warto o nim wspominać. Dodatkowo mama za 2 z angielskiego zakazała mi telewizji (za wyjątkiem 2 odcinka mojego serialu, czarodzieje odpadli) do końca dnia. Teraz (22:10) śpi i swobodnie czmychnąłem do laptopa, na którego też miałem szlaban.
Na Faktopedii mam już 7 faktów na głównej. Dzisiaj mam jedną, i wczoraj miałem jedną. Wiedzieliście, że Zoo w Zamościu jest pierwszym założonym w niepodległej Polsce? Ogółem wśród polskich ogrodów zoologicznych jest czwarte najstarsze. Założono je w 1919 roku. Drugi, dzisiejszy fakt, jest taki: "Wieprz to najdłuższa rzeka w Polsce, która ma źródło i ujście w jednym województwie". Co zabawne, Wieprz przepływa przez moje miasto - Łęczną.

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Polski dubbing

Dzisiaj na polskim przerabialiśmy dramat Leona Kruczkowskiego pt. "Niemcy". Nawet tej książki nie przeczytałem, ale byłem dziś w gminnej bibliotece i wypożyczyłem jeden egzemplarz. Na moje oko jestem w połowie, bo szybko się czyta. Treści nie skomentuję...
A nawet Karta Czytelnika jest ładna. Na mapie jest powiat łęczyński z wszystkimi filiami biblioteki powiatowej :)
Dzisiaj o szesnastej, minut 5 (czyli jakieś 47 minut temu) na Cartoon Network rozpoczął się pierwszy odcinek mojego najukochańszego serialu (Ridonculous Race), już w języku polskim (co z tego, że wszystkie już obejrzałem jak po polsku jeszcze nie mogłem :P). Muszę przyznać, że dubbing niektórych postaci jest słaby. Zwłaszcza Geoff. No, ale nie mam na co narzekać. Pamiętam jak 8 lat temu, we wrześniu oglądałem pierwszy odcinek, pierwszego sezonu (pokochałem od razu Leshawnę i Tylera, szalona Izzy też nie była zła) . Teraz oglądam pierwszy odcinek siódmego sezonu. Mama nawet ze mnie się śmiała, że siedzę sobie przed ekranem telewizora i się kiwam. Zupełnie jak w 2008. Aż się łezka w oku kręci. To już tyle lat. Czekam na jutrzejszy odcinek. Na szczęście będą lecieć od poniedziałku do piątku, więc czas szybko zleci. Nie to co kiedyś. Trzeba było czekać na odcinek aż tydzień (czwartki, godzina dziewiętnasta). Nie żebym narzekał.

niedziela, 10 stycznia 2016

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

Lublin, Kielce, Łódź, Sosnowiec, Poznań, Warszawa. Wszędzie. Wszędzie WOŚP. Najwspanialsza impreza pod słońcem. Już od samego rana oglądam relacje na TVP 2. O 12 poszedłem do kościoła. Przed mszą wrzuciłem około 10 złotych, a po niej 2. Wrzuciłem w sumie 12 złotych i 10 groszy.
 Dostałem 3 serduszka
Zrobiłem sobie z nimi zdjęcie.
Miałem nawet ogromnego, ogromnego, przeogromnego farta. Pan Owsiak przeczytał na wizji mój e-mail. Brzmiał on tak:
Witam. 
Nazywam się Hubert Znajomski i mam 15 lat (we wrześniu już 16). Od 11 lat mam cukrzycę. Chcę z całego serca podziękować panu Jurkowi za jego działalność, bo gdyby nie on, nie miałbym pompy insulinowej, która znacząco ułatwia mi życie.
W tym roku wpłacam na WOŚP 12 złotych, ale gdybym miał więcej, to też na pewno bym dał.
Ślę gorące pozdrowienia z Łęcznej i oby pan żył jak najdłużej 


Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Że pomogłem i, że dostałem nagrodę. Czuję się z tym naprawdę świetnie.
Na WOŚP pomagają wszyscy. Robert Lewandowski z żoną, Margaret, PLAY, Poczta Polska, Mike Tyson, Margonem, Allegro. Wszyscy.
Jestem strasznie nabuzowany, pełen energii. Chciałbym nawet przebiec się do Warszawy, by pobyć w studio. Obecnie Janek ogląda mecz Polaków i Niemców w siatkówce. Nasi mocno przegrywają. Ze wszystkimi To smutne. Tak samo dzieje się ze skoczkami narciarskimi.
Nie ma się jednak co przejmować. Jestem obecnie strasznie szczęśliwy i nie chcę się niczym przejmować. Życzę wam samej pozytywnej energii na dzisiejszy dzień. Pozdrawiam serdecznie :3
.
Edit: 16:35
Wyszedłem na dwór. Taki spacer dla rozrywki. Jeju. Śnieg jest cudowny.
Bezpośredni odnośnik do obrazka
Pod moim blokiem
Bezpośredni odnośnik do obrazka
Park
Bezpośredni odnośnik do obrazka
Plac Zabaw
Bezpośredni odnośnik do obrazka
Sklep meblowy :)
Bezpośredni odnośnik do obrazka
Trochę sobie pochodziłem, po tym białym puchu. Jakbym tańczył tango.
Bezpośredni odnośnik do obrazka
Nie wiem czemu to zrobiłem.
Bezpośredni odnośnik do obrazka
Park *.*
Bezpośredni odnośnik do obrazka
Schody.