Wczoraj na Reddicie udostępniłem treść maila, który dostałem od łęczyńskiego Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli. Niektórzy użytkownicy byli w szoku, że takie informacje można otrzymać przez zwykłe zapytanie, dlatego też za namową jednego z nich postanowiłem napisać ten post. Wpis będzie zbyt obszerny, dlatego wolę całość zamieścić tutaj, by było po prostu wygodniej.
Jeśli interesuje nas pewna kwestia, na przykład dotycząca publicznych pieniędzy i ich wydatkowania, możemy zapytać o to każdą publiczną instytucję, której dotyczy sprawa (no bo nie spytamy przecież prezydenta Warszawy, o zadłużenie Koszalina). Ja najczęściej wysyłam zapytania drogą mailową. Wystarczy wtedy znaleźć e-mail do instytucji (może to być burmistrz miasta, kancelaria premiera, czy też wojewoda) i wysłać (nawet nie tworząc osobnego dokumentu) w treści prośbę o udostępnienie informacji publicznej.
Ja osobiście preferuję zaczynać takie zapytania w tej formie: Na podstawie art. 2 ust. 1 i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112, poz. 1198 z późn. zm.) proszę o udostępnienie informacji w następującym zakresie: (i tutaj wpisuję to co mnie interesuje).
Wniosek można także wysłać pocztą (wtedy dodatkowo piszemy nasze dane osobowe i adres, byśmy mogli otrzymać odpowiedź zwrotną, ale jeśli chcemy, możemy dodać e-mail i wtedy odpowiedź dotrze do nas drogą mailową) lub dostarczyć osobiście do instytucji (wtedy robimy tak samo jak przy wysyłce pocztą, ale przy okazji warto wydrukować sobie dwie kopie, jedną dla urzędu, a drugą dla nas z potwierdzeniem, że została ona otrzymana). Z tego co mi wiadomo, wniosek można też złożyć telefonicznie, ale tego akurat nie próbowałem.
Przykłady zgłaszanych przeze mnie wniosków? M.in do starosty łęczyńskiego o zatrudnioną przez niego w starostwie radną PiS, bądź wniosek do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odnośnie sytuacji w schroniskach dla bezdomnych w trakcie drugiej fali pandemii.
Co jednak w chwili gdy urząd nie odpowie w wyznaczonym terminie? Są to dwa tygodnie od wysłania wniosku. Po tym terminie powinnismy uzyskać odpowiedź, bądź informację, że potrzeba więcej czasu na jej przygotowanie (wtedy czas oczekiwania na odpowiedź może wydłużyć się do 2 miesięcy). Na samym początku warto ponaglić instytucję. Może bowiem się okazać, że odpowiedź została nam wysłana, ale doszło do jakiegoś błędu i jej nie otrzymaliśmy. Jeśli jednak nawet ponaglenie nic nie daje, najlepiej wysłać maila, bądź list z wnioskiem do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. W kraju jest ich 49. Jeśli mieszkacie dość blisko jednego z nich, możecie dostarczyć go również osobiście.
A tak poza tym, to po tych komentarzach zrobiło mi się tak cieplutko na serduszku. Dziękuję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz